
Dziecięce marzenia mają to do siebie, że są nieskrępowane świadomością. Dzieci marzą, nie uwzględniając kosztów, ograniczeń czasowych ani konwenansów. "Mój syn poprosił o lalkę Barbie" – opowiada redakcji MamaDu mama 5-letniego Kacpra. Zdaniem niektórych, powinna się o niego obawiać...
– Chęć zabawy lalkami, zakładania sukienek, malowania paznokci, czy robienia jakichkolwiek innych rzeczy przypisanych kulturowo do konkretnej płci przez dzieci nie jest niczym niezwykłym, a już na pewno nie jest czymś, co powinno nas martwić. To, że 5-letni chłopczyk chce się bawić lalką, wpisuje się w to, że jest dzieckiem. Po prostu – wyjaśnia Karolina Piotrowska, znana jako Mama Seksuolog, psycholog i autorka książki "Rozwój seksualny dzieci".
Jednak ze stereotypami nie należy walczyć za wszelką cenę. Jeśli chłopiec chce się bawić lalkami i bardzo się tego wstydzi, warto wesprzeć go w myśleniu, że w takiej zabawie nie ma nic złego. Jednocześnie przekonywanie, by ujawnił swoje zabawy światu, gdy wciąż powtarza "tylko nie mów nikomu", nie jest dobrym pomysłem.
Może cię zainteresować: "Był smutny, bo zabierali mu lalkę". Tak rodzice pozbawiają dzieci ważnych umiejętności













