
REKLAMA
O ile bowiem jednorazowe upicie się czy zapalenie tytoniu z marihuaną nie zagrozi bezpośrednio ich życiu, o tyle substancje, które są dostępne w każdym sklepie tanio i legalnie, mogą mieć dla nich skutek śmiertelny. Tak było z 11-latkiem z Jeleniej Góry, który w minioną sobotę odurzał się w pustostanie dezodorantem. Po chwili inhalacji wyszedł na ulicę i stracił przytomność; mimo reanimacji zmarł.
Klej, eter i gaz do zapalniczek
Ta tragedia wstrząsnęła rodzicami, ale lekarzami już nie bardzo. Jak twierdzi w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim" dr Jarosław Szponar – kierownik oddziału toksykolgiczno-kardiologicznego szpitala wojewódzkiego w Lublinie – z podobnymi przypadkami stykają się bowiem często. Dzieciaki i młodzież (choć bywa, że również dorośli) odurzają się tym, co znajdą pod ręką: alkoholami niespożywczymi, grzybami, lekami, a także różnymi substancjami, których używa się w domu, np. środkami do dezynfekcji, płynami do czyszczenia, rozpuszczalnikami, farbami, proszkiem do prania czy proszkiem do pieczenia, gazem do napełniania zapalniczek.
Ta tragedia wstrząsnęła rodzicami, ale lekarzami już nie bardzo. Jak twierdzi w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim" dr Jarosław Szponar – kierownik oddziału toksykolgiczno-kardiologicznego szpitala wojewódzkiego w Lublinie – z podobnymi przypadkami stykają się bowiem często. Dzieciaki i młodzież (choć bywa, że również dorośli) odurzają się tym, co znajdą pod ręką: alkoholami niespożywczymi, grzybami, lekami, a także różnymi substancjami, których używa się w domu, np. środkami do dezynfekcji, płynami do czyszczenia, rozpuszczalnikami, farbami, proszkiem do prania czy proszkiem do pieczenia, gazem do napełniania zapalniczek.
To proceder znany od lat – stosowanie wziewnych środków odurzających było popularne już w XVIII wieku (odurzano się wówczas podtlenkiem azotu), w okresie międzywojennym w Polsce stosowano eter, który dopiero w 1928 roku został oficjalnie uznany za narkotyk, a w latach 70. i 80. wąchanie kleju było wręcz symbolem określonych subkultur.
I choć dostępność bardziej klasycznych używek ograniczyła popyt na wąchanie niebezpiecznych substancji, to epoka YouTube'a nieco przywróciła go do łask. Być może pamiętacie sprzed kilku lat modne wyzwanie internetowe związane z połknięciem łyżki cynamonu w minutę, które w wielu przypadkach skończyło się to katastrofą dla płuc i wizytą w szpitalu. Takich "wyzwań" związanych z połknięciem/odurzeniem się produktem, który jest w każdej kuchni lub łazience, jest więcej.
Delegalizacja dezodorantów w sprayu?
Robi się wiele, żeby zapobiec czemuś, co przez wielu nazywane jest "epidemią" odurzania się, choć przecież było obecne "od zawsze". Niedawno GIS zaapelował do rodziców, żeby zwracali uwagę na e-papierosy, które mogą palić ich dzieci, bo w nich wraz z nikotyną podgrzewa się np. aceton, formaldehyd czy propanal.
Robi się wiele, żeby zapobiec czemuś, co przez wielu nazywane jest "epidemią" odurzania się, choć przecież było obecne "od zawsze". Niedawno GIS zaapelował do rodziców, żeby zwracali uwagę na e-papierosy, które mogą palić ich dzieci, bo w nich wraz z nikotyną podgrzewa się np. aceton, formaldehyd czy propanal.
Rok temu została również znowelizowana ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii, zgodnie z którą za handel dopalaczami jest wreszcie przewidziana surowsza kara niż np. za handel marihuaną. W noweli znalazł się również zapis nakładający obowiązek zgłaszania do Państwowej Inspekcji Sanitarnej przypadków zatrucia środkiem zastępczym lub nową substancją psychoaktywną, co ułatwi monitorowanie rynku i pracę śledczych.
Nikt jednak nie zdelegalizuje dezodorantów ani proszku do pieczenia. Kluczowe jest więc to, co zawsze – rozmowa. Nie możemy bowiem zakładać, że nasze dziecko – poza tym, że jest oczywiście niewinne i mądre – "nie ma pieniędzy ani dostępu" do odurzaczy. Ma. W swoim własnym domu.