Superpamięć może być kluczem do sukcesu naszych dzieci. Umiejętność pełnej koncentracji i szybkiego zapamiętywania to domeny wielu zawodów. Predyspozycje te powinno się u maluchów wzmacniać już na wczesnym etapie edukacji. Dzięki temu będą spędzać mniej czasu na nauce i jednocześnie zbierać dobre oceny.
"Pamięć da się tak samo wyćwiczyć, jak mięśnie" Główne powody problemów z pamięcią u dzieci to mała ilość snu, stres, czy brak aktywności fizycznej. Takie zaniedbanie można jednak zrekompensować na różne sposoby, gdyż jak piszą w książce „SuperPamięć dla dzieci” specjalistki od psychologii i neurokognitywistyki Paulina Mechło i Roksana Kosmala, pamięć da się tak samo wyćwiczyć, jak mięśnie.
W tym celu można wspomóc pamięć malucha w domu na 9 skutecznych sposobów lub skorzystać ze specjalnych ćwiczeń stymulujących pracę mózgu i wzmacniających koncentrację. Ciekawym przykładem z książki „SuperPamięć dla dzieci” jest zapamiętanie jak największej ilości wyrazów ze słowem RAK, a następnie zakrycie ich i przepisanie.
Słów jest w sumie 24, a jak na końcu zadania podpowiada Pan Móżdżek, na ogół zapamiętuje się 7 słów, bo właśnie na tyle pozwala pamięć krótkotrwała. Warto wykonać to ćwiczenie ze swoim dzieckiem i sprawdzić, czy jego pamięć krótkotrwała wykracza ponad normę.
Poza tym do zapamiętania są nie tylko słowa, ale również figury. Dzięki czemu dziecko jest w stanie utrwalić sobie nazwy odpowiednich kształtów. Zadania przeplatane są również działaniami matematycznymi. To dlatego, że ich rozwiązywanie wymaga większego skupienia i wzmacnia koncentrację przed następnym ćwiczeniem.
Liczbowe historyjki Innym poleceniem z książki, które może przydać się w dalszej edukacji dziecka, jest ułożenie historyjki. Rodzic doskonale może to wykorzystać, gdy dziecko musi zapamiętać np. historyczne daty, czy określone kwoty bazując na kształtach cyfr. Przykład niżej:
Zapominalstwo jest dobre
Ponadto rodzice powinni zdawać sobie sprawę z tego, że jeżeli dziecko zapomina kluczy od domu, czy nie pamięta, gdzie położyło zabawki, to wcale nie musi świadczyć o nieudolności, czy słabej pamięci malucha. Jak udowodnili naukowcy z Uniwersytetu w Toronto w badaniach nad pamięcią, mózg wypiera takie detale, po to, by zrobić miejsce dla rzeczy dużo ważniejszych.