
Każdy z nas ma swoją historię. Nasze doświadczenia mogą być oczywiście podobne, zdarza się, że słyszymy od innych "rozumiem cię, mam tak samo". Sposób filtrowania, przeżywania, radzenia sobie z tym, co nas spotyka, są już jednak tak indywidualne, że prawdziwą sztuką jest całkowite "wyłączenie" wewnętrznego oceniacza, który zawsze podpowiada: "Na twoim miejscu...", "Nie masz tak źle, inni mają gorzej...".
Czy w waszym domu był ojciec?
Czy mieliście dostęp do prywatnej edukacji?
Czy korzystaliście z korepetycji?
Czy nie musieliście się bać o brak pieniędzy na koncie na telefonie?
Czy nie musieliście pomagać rodzicom w płaceniu rachunków?
Czy nie musicie płacić za studia?
Czy nie musieliście zastanawiać się, kiedy zjecie kolejny posiłek?
Może cię zainteresować także: Ten film ma już kilkadziesiąt milionów wyświetleń. Dorośli odnajdują w nim siebie z dzieciństwa









