11-latka stanęła oko w oko z porywaczem. Jedno pytanie uratowało jej życie
Redakcja MamaDu
05 sierpnia 2022, 08:50·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 05 sierpnia 2022, 08:50
Porwanie to coś, o czym rodzice wolą nie myśleć. Nie raz już okazało się, że porwanie dziecka bez użycia siły to kwestia kilku minut. Dzieci łapią się na proste sztuczki, a porywacze wiedzą, jak z nich korzystać. Jednak istnieje sposób, by uchronić dzieci nawet przed najbardziej wyrafinowanym pomysłem porywacza. Zdradziła go mama, której córka stanęła z porywaczem twarzą w twarz.
Reklama.
Wczesne popołudnie, w miejskim parku spaceruje 11-letnia dziewczynka wraz z przyjacielem. Kiedy dzieci idą chodnikiem przy ulicy, obok nich zatrzymuje się samochód. Z auta wysiada mężczyzna i zaczyna przekonywać dziewczynkę, by pojechała z nim. Powodem ma być wypadek jej brata – rodzice nie mogą po nią przyjechać, więc poprosili nieznajomego. Wtedy dziewczynka zadaje pytanie, które wybija porywacza z tropu i... płoszy go!
Do opisanej sytuacji doszło w San Tan Valley w stanie Arizona około godziny 16.00. Dziewczynka, zamiast od razu wsiąść do auta, poprosiła mężczyznę o słowo-klucz. Hasło to ustaliła z rodzicami wcześniej właśnie na wypadek tego typu incydentów. Mężczyzna nie wiedział, o co chodzi, więc w popłochu wsiadł do auta i uciekł.
"Wymyśliliśmy słowo-klucz i to uratowało życie mojej córki"– powiedziała Brenda James dla Fox 10 Phoenix. "Nigdy bym nie pomyślała, że będzie konieczność wykorzystania słowa-klucza, to przerażające! Ale jestem dumna z córki, że pamiętała naszą rozmowę i skorzystała z niej”.
Szeryf Mark Lamb stwierdził, że to genialny pomysł, by chronić dzieci przed porwaniami. "Mamy nadzieję, że ta sytuacja zachęci rodziców do wymyślenia własnych haseł bezpieczeństwa" – stwierdził w oficjalnym oświadczeniu.
Dzięki temu, że dziewczynka zachowała zimną krew, dokładnie przyjrzała się mężczyźnie, udało się zatrzymać podejrzanych. Okazało się, że podobny samochód do wskazanego przez dzieci, widniał już w rejestrach policyjnych.
Jak uchronić dziecko przed porwaniem?
Poza ustaleniem z dzieckiem słowa-klucza, o które dziecko poprosi porywacza, który będzie podawał się za znajomego rodziców, portal Kids Health radzi, by unikać podpisywania dziecięcych plecaków i kurtek imieniem dziecka. Jak wynika z badań, dzieci darzą zaufaniem każdego, kto zwraca się do nich po imieniu. Ponadto konieczne jest posiadanie aktualnego zdjęcia dziecka.