Po miesiącach spędzonych z dzieckiem opuszczenie domu staje się niejako operacją wojskową. Macierzyństwo wiąże się z listą nowych obowiązków. Czego boją się na ogół mamy po powrocie z macierzyńskiego do pracy? Tego, że nie poradzą sobie w nowym miejscu. Czy rzeczywiście powinny się bać, skoro najnowsze badania pokazały, że wychowywanie dziecka jest trudniejsze niż pracy?
Z miłości do dzieci Macierzyństwo da pogodzić się z pracą? – Większej bzdury nie słyszałam – odpowiada część matek. Oczywiście, nie uważają tak wszystkie. Nie da się jednak ukryć, że wychowanie to spore wyzwanie i poświęcenie – wnioski te potwierdzają wyniki brytyjskich badań. Ciąża i macierzyństwo to dla kobiety nowe doświadczenie, które nawet może wywołać depresją poporodową.
Kobiety, które "nie pracują" zawodowo i tak muszą wstać wystarczająco wcześnie, ok. 6:00, by ogarnąć rodzicielskie obowiązki. Pracują nie do 17:00, lecz do ok. 20:00. Nie siedzą za biurkiem, lecz stoją za blatem kuchennym, przy dziecięcym łóżeczku lub przy stole i robią kilka rzeczy naraz. Znam kobiety, które wróciły z macierzyńskiego do pracy i poczuły ulgę. Zaczęły czuć przypływ nowej energii. Zaczęły być jeszcze bardziej bojowo nastawione, zadaniowe, pracowite. Po harówce na macierzyńskim praca wydaje się odpoczynkiem. Twierdzę tak już nie tylko po usłyszanych historiach, ale po zapoznaniu się z najnowszymi badaniami.
Połowa z nas posiadanie dzieci wiąże z ciężką pracą
W Wielkiej Brytanii przebadano 1500 matek i ojców. 31% z nich stwierdziło, że pozostanie w domu z dziećmi, jest trudniejsze, niż codzienna praca. 55% rodziców uważa, że posiadanie dziecka to ciężka praca, nawet przy silnym systemie wsparcia. 45% ankietowanych matek stwierdziło, że nie jest w stanie samodzielnie poradzić sobie z opieką nad niemowlakiem bez pomocy własnej matki.
Ponadto 71% matek i ojców uważa, że media społecznościowe sprawiają, że rodzicielstwo staje się polem rywalizacji, a 22 procent ankietowanych odczuwało presję, by być doskonałym rodzicem. Nowi rodzice również mają wiele powodów do zmartwień, ponieważ ok 27% z nich odczuwa niepokój w związku z rozwojem swojego dziecka, 22% martwi się jego nawykami żywieniowymi, a 9% tym, jak dziecko śpi.
Wszystko to kosztuje wiele wysiłku, ale robimy to po coś. 42% rodziców powiedziało, że pojawienie się dziecka w ich życiu sprawiło, że po raz pierwszy naprawdę odczuli bezwarunkową miłość. Czy można coś dodać?