Nie wolno skakać na łóżku! Nie wolno rzucać zabawkami! Nie wolno popychać brata! Masz wrażenie, że "nie wolno" pada z twoich ust co kilka minut, a maluch jak rozrabiał, tak dalej rozrabia. Dlaczego nie słucha? I co zrobić, żeby w końcu posłuchał?
Każdy rodzic wie doskonale, że czasem mówienie do dziecka przypomina mówienie do ściany. Po raz piąty powtarzasz, że nie wolno wylewać wody z wanny, ale maluch nie reaguje i dalej radośnie chlapie na całą łazienkę. Ty zaczynasz się irytować, może podnosisz głos albo grozisz, że "jak się nie uspokoi, to zaraz wyjdzie z wanny".
Zamiast się wściekać, spróbuj zrozumieć dlaczego "nie wolno" do dziecka nie dociera. Przede wszystkim chodzi o to, że słyszy je tak często, że się na nie... uodparnia. Po drugie samo sformułowanie jest dla dziecka zbyt abstrakcyjne i pozbawione sensu. To tak jak z argumentami w stylu "nie, bo nie" i "nie, bo ja tak mówię". Musisz przyznać – nic za nimi nie stoi.
Na złość odpowiada złością
Dziecko widzi, że jesteś zła/zły i jeśli zareaguje na "nie wolno", to dlatego, że obawia się twojej reakcji, ale nadal nie rozumie, z czego ona wynika. Dlatego najlepszym sposobem jest rozmowa. Wytłumacz dziecku czego nie powinno robić i dlaczego. Nie ukrywaj też swoich negatywnych emocji.
O wiele łatwiej dotrzesz do malucha, mówiąc: "Mamie jest bardzo przykro, kiedy rozlewasz wodę. Proszę, żebyś tego nie robił. Pobaw się ośmiorniczkami". Mów spokojnie i staraj się nie podnosić głosu, to tylko pogorszy sytuację, bo na twoją złość dziecko też zareaguje złością.
W odpowiedniej komunikacji z dzieckiem pomoże ci też zrozumienie jego zachowania. Jeśli twoja córka popchnęła koleżankę w piaskownicy, spróbuj porozmawiać z nią i zapytać, o co chodzi. Dziecko powinno wiedzieć, że zawsze ma w tobie oparcie, jednak są zachowania, których nie tolerujesz. Jeśli mała się zezłościła – nazwij te emocje. "Wiem, że jesteś zła, bo dziewczynka zabrała ci zabawkę, ale proszę, żebyś jej nie popychała, bo jest jej przykro/ to ją boli".
Zaproponuj rozwiązanie
Jeśli dziecko nie chce porzucić jakiejś aktywności, na którą ty się nie zgadzasz albo którą uznajesz za niebezpieczną, zaproponuj mu jakąś alternatywę. Na przykład dziecko gryzące lub bijące inne dzieci może w ten sposób próbować nawiązać z nimi kontakt. Nie mów, że tak nie wolno, a pokaż, co powinien zrobić, żeby nawiązać miłą znajomość – np. wymienić się foremkami, pograć w piłkę, pobawić w berka.
Nie oszukujmy się, nie zawsze jest czas i miejsce na prowadzenie długich dyskusji na temat tego, czego dziecku "nie wolno". Szczególnie w nagłych sytuacjach. Czasem dzieci, chociaż wiedzą i rozumieją, dlaczego czegoś nie powinny robić, są tak zaaferowane zabawą, że całkowicie o tym zapominają. Jeśli w grę wchodzi bezpieczeństwo dziecka, musisz bezwzględnie i natychmiast zareagować.