Reklama.
Trudno zrozumieć, dlaczego ksiądz kieruje taki apel do rodziców. W końcu nie od dziś wiadomo, że ruch to zdrowie i powinno się zachęcać dzieci do aktywności.
Może cię zainteresować także: Gdzie są najszczęśliwsze dzieci? Na pewno nie w Polsce: oto ranking szczęśliwości
Może cię zainteresować także: Zabawy dla wymagających, czyli w co się bawić z dzieckiem w wieku wczesnoszkolnym
Więcej:
KościółUwaga i mówię to zupełnie poważnie, tylko proszę mnie dobrze zrozumieć. Że dziecko powinno się ruszać, żeby nie wyglądało tak, jak ja, to prawda. Że dziecko powinno uprawiać różne sporty, to prawda. Tylko uwaga! Niestety, w naszym dzisiejszym sposobie funkcjonowania w świecie sport stał się zupełnie nie tym, czym sport jest. Błagam, nie zapisujcie dzieci do żadnych drużyn piłkarskich, do żadnych drużyn koszykarskich, do żadnych lekkoatletycznych czymś tam, gdzie ono się przygotowuje do zawodów, gdzie potem w tych zawodach występuje, gdzie odnosi sukces albo porażki i tak dalej. Robicie w ten sposób dziecku naprawdę ogromną krzywdę w życiu.
Chcecie, żeby wasze dziecko grało w piłę? A oczywiście, że tak. Zróbcie, kurde, drużynę na podwórku, zorganizujcie, żeby tam było dużo chłopaków, którzy będą grali w piłkę. I niech ciupią w tę piłkę po sześć godzin dziennie codziennie. Ale niech ciupią bez żadnego celu. Bo jak on ciupie w tę piłkę dlatego, że ma pojechać na zawody, ten sport przestaje być sportem, on się staje pewnego rodzaju sublimacją, staje się pewnego rodzaju dowartościowywaniem siebie.