Prawo autorskie: pixinoo / 123RF Zdjęcie Seryjne
REKLAMA
Dzieciobójstwo jest jednym z największych kulturowych tabu. I jakby zastanowić się nad scenariuszem takiej zbrodni to zawsze występują w niej ofiara (dziecko) i sprawczyni (rzadko kiedy sprawca). Wszyscy chyba pamiętają makabryczną zbrodnię z Czerniejowa, gdzie znaleziono zwłoki pięciu noworodków w beczce po kapuście. To ojciec martwych dzieci wezwał Policję i kategorycznie zaprzeczył, że miał z zabójstwami coś wspólnego. Jego żona, Jolanta K., która przyznała się do popełnienia wszystkich zbrodni, tłumaczyła, że bała się męża. Miał nie akceptować kolejnych ciąż. Ale wiadomo, brzuch kobiety, problem kobiety – sprawczyni jest tylko jedna.

Normalna rodzina z Lubawy

Całkiem podobnie było w Lubawie, gdzie ciała trzech noworodków ułożone były w zamrażarce obok szpinaku i mrożonych owoców. Oczywiście o ciążach nie wiedział ani mąż, ani teściowie, którzy mieszkali z kobietą pod jednym dachem. Rzeczywiście, kobieta spodziewająca się dziecka bez problemu ukryje swój stan. Ale tylko pod warunkiem, że całe dnie będzie chodziła przebrana za wielkiego pomidora. Proces dotyczy tylko matki. Ponownie, jej brzuch jej sprawa.
Siedmiomiesięczny Milan
Milan nie mógł jednak ujść uwadze ojca, chłopiec miał już siedem miesięcy. Wg sprawozdania Policji chłopiec nie żył od kilku dni. Rodzice najprawdopodobniej byli w ciągu narkotykowym. Matka przyznała się, że widziała, iż z dzieckiem jest coś nie tak, ale obawiała się, że jeśli pójdzie do przychodni, zostanie zmuszona do zapłacenia zaległych składek. Milan był niedożywiony i miał zapalenie opon mózgowych. Wszystkie te dolegliwości dziecka uszły uwadze ojca. Zapierał się on też, że fakt iż nie widział syna od kilku dni nie był dla niego żadnym zaskoczeniem. Reporterom TVN24 powiedział – Żona mi nic nie mówiła. Nie wiedziałem, bo chodziłem do pracy – zaznaczył przytomnie. A że nie widział potomka kilka dni... Był pewien, że dziecko po prostu śpi.
Potężny problem z ojcostwem
Opisane sytuacje są oczywiście skrajną patologią, ale pokazują bardzo dobitnie, że cały ciężar odpowiedzialności za dziecko wciąż spoczywa na matce. I nie funkcjonuje to tylko w społeczeństwie, ale jest to widoczne także w prawie karnym. Ojciec Milana jest w areszcie, ale nie ze względu na przedwczesną śmierć syna, ale za narkotyki.
Niewątpliwie, są świetni ojcowie. Ale biorąc pod uwagę np. kwestie płacenia alimentów, odpowiedzialności za dzieciobójstwa czy opiekę nad niepełnosprawnym dzieckiem to można zaryzykować stwierdzenie, że często ojcowie są ojcami tylko na dobre.
A matki matkami na dobre i niestety czasem na złe.