Przewijanie dziecka to jedno z podstawowych wyzwań, przed którym stoją świeżo upieczeni rodzice. I chociaż ważne – to na pewno nie najtrudniejsze! Kiedy tylko nabierzecie wprawy, będziecie robić to naprawdę szybko i sprawnie.
Przewijanie dziecka nie zawsze wygląda tak samo. Dla rodziców noworodka jest to czynność nowa i stresująca. Na pewno taka nie jest dla rodziców półtorarocznego dziecka, tyle tylko że… to z kolei może w trakcie wymiany brudnej pieluchy po prostu wstać i sobie odejść. Dlatego przewijanie może rodzicom przysporzyć nieco kłopotu niezależnie od tego, jak duże w tej kwestii mają doświadczenie. Ale nie musi – zapewniamy was, że większość zmian pieluszek pójdzie wam szybko i sprawnie. Wystarczy znajomość kilku naprawdę prostych zasad!
Kompletujemy wyprawkę
Zanim w ogóle zabierzemy się za przewijanie maluszka, konieczne jest przygotowanie sobie wszystkich niezbędnych akcesoriów. Potrzebne będą: wygodna powierzchnia (np. przewijak), czysta pieluszka, krem do pupy, mokre chusteczki lub waciki i woda do ich namoczenia. Przydatny będzie również jedno- lub wielorazowy podkład na przewijak – na wypadek, gdyby dziecko załatwiło się zanim zdążymy założyć mu świeżą pieluszkę. A na wypadek takiego incydentu przyda się również przygotowane czyste ubranko na zmianę.
Dodatkowo warto pomyśleć o niestandardowym, ale bardzo przydatnym drobiazgu. Noworodki załatwiają się często, nie potrafią jeszcze wyprzeć kupki tak jak starsze dzieci i dorośli, dlatego potrafi ona wydobyć się z odbytu ze sporym rozpryskiem. Na wypadek takiego „ostrzału” (oraz „fontanny” gdy przewijamy chłopca) osobie przewijającej może bardzo się przydać nałożenie czegoś nieprzemakalnego na ubranie, choćby foliowego worka z wyciętą dziurą na głowę i ręce.
W pierwszych miesiącach życia dziecka warto pomyśleć o zaaranżowaniu specjalnej przestrzeni do przewijania. Pozwoli ona przechowywać wszystkie niezbędne akcesoria w jednym miejscu. Dobrze by było, by umożliwiała osobie dorosłej przewijanie dziecka na stojąco, w pozycji wyprostowanej. Pieluszkę maluszkowi sprawdza się po kilkanaście razy dziennie lub więcej, konieczność schylania się za każdym razem może być zabójcza dla kręgosłupa.
Oczywiście najlepiej sprawdzi się tutaj gotowy mebel typu przewijak. Trzeba tylko wziąć pod uwagę, że może on przestać być użyteczny już po kilku miesiącach (choć bywa, że rodzice korzystają z przewijaka i przez dwa lata). Dlatego warto od razu zastanowić się, czy mamy pomysł na inne wykorzystanie takiego mebla lub możliwość przekazania go komuś. Dobrym rozwiązaniem jest również zwyczajny przewijak, który nakłada się na dziecięce łóżeczko.
Podstawy przewijania
Dobrze, skoro wszystko mamy przygotowane, czas przystąpić do przewijania. Dziecko należy położyć na plecach i odpiąć ubranko (zdecydowanie odradzamy śpioszki i pajacyki, które nie są rozpinane w kroku i wymagają całkowitego rozbierania dziecka). Odpinamy pieluszkę i sprawdzamy, czy jest czysta. W jednorazowej pieluszce typu pampers mocz dziecka może być zupełnie niewidoczny. Warto wówczas ocenić czystość pieluszki „na wagę” – jeśli jest cięższa niż nieużywany pampers, na pewno trzeba ją wymienić.
Następnie przemywamy pupę niemowlaka. Tutaj możemy użyć specjalnych, mokrych chusteczek. Wiele położnych i pediatrów odradza jednak użycie ich i poleca zwykłe waciki namoczone w wodzie. Mogą okazać się znacznie bezpieczniejsze dla skóry dziecka, ale… gdy maluszek nieco podrośnie może zacząć wylewać przygotowaną do przewijania wodę. Wtedy świetnie sprawdzi się rozpylacz do wody. Dokładnie przemywamy pupę zwracając uwagi na wszystkie fałdki skóry dziecka – to ważne, bo właśnie w nich powstają odparzenia.
Przemywamy pupę dziecka oliwką dla dzieci lub kremem przeciw odparzeniom. Jeśli w pomieszczeniu jest ciepło, możemy na chwilkę pozostawić dziecko bez pieluszki, gdy pupa „pooddycha” będzie mniej podatna na odparzenia, a te, które już powstały szybciej się zagoją.
Kolejnym krokiem jest założenie pieluszki i ubranka. Pamiętajmy, by w pampersie wywinąć na zewnątrz falbanki znajdujące się w kroku dziecka – zapobiegną one wyciekaniu, gdy dziecko się załatwi. Bardzo ważne jest, by przy wkładaniu pieluszki pod pupę dziecka nie chwytać go za nóżki, a za pośladki. Pieluszka musi być obcisła, ale nie tak, by uwierać maluszka.
Chłopiec a dziewczynka
Dziewczynka i chłopiec
Przewijanie dziecka nieco różni się w zależności od tego, czy mamy chłopca czy dziewczynkę. W przypadku dziewczynki niezwykle ważne jest, by przemywanie skóry zaczynać od sromu i kierować się ku odbytowi – nigdy w przeciwnym kierunku. Taka kolejność zapobiegnie przeniesieniu do warg sromowych bakterii z odbytu, które mogą wywołać zakażenie układu moczowego.
Przy okazji przewijania warto uważnie oglądać wargi sromowe dziewczynki, rozchylać je i delikatnie zmywać naturalną wydzielinę, zwłaszcza, jeśli widzimy w niej resztki kału. Sam fakt, że widzimy jasną wydzielinę jest naturalny i nie powinien niepokoić. Również to, że narządy są nabrzmiałe jest naturalne – to efekt działania hormonów. Przy nakładaniu kremu na pupę uważaj, by nie miał kontaktu z delikatną błoną śluzową.
U chłopca bardzo ważna jest uważna obserwacja okolic worka mosznowego i penisa – należy stamtąd delikatnie i starannie usunąć wszystkie zanieczyszczenia. Oczyścić należy również ujście cewki moczowej. Bardzo ważne jest, by regularnie i uważnie obserwować narządy płciowe. Fakt, że w pierwszych dniach życia dziecka jądra są nieco obrzmiałe jest zupełnie naturalne – to również efekt działania hormonów.
Warto też kontrolować, czy chłopiec nie cierpi na stulejkę. To schorzenie, które utrudnia ściąganie napletka. Poznasz ją po tym, że napletek jest długi i wąski, poza tym dziecko może stękać podczas siusiania. Gdy rodzic zaobserwuje takie objawy, koniecznie powinien skonsultować sprawę z lekarzem.
Rodzicom na początku przewijanie dziecka może wydawać się skomplikowane, zazwyczaj czynności tej towarzyszy też stres. W pierwszych miesiącach życia dziecka będziecie tę czynność powtarzali tak często, że bardzo szybko nabierzecie wprawy!
Gotowe mokre chusteczki są bardzo wygodne. Jednak chciałabym zachęcić rodziców do używania wacików nawilżonych wodą lub delikatnym naparem z rumianku. Trzeba wziąć pod uwagę, że nawilżane chusteczki również mogą uczulać. Gdy tylko zobaczymy, że pupa dziecka jest czerwona warto pomyśleć o zmianie rodzaju pieluszek, ale także rezygnacji z gotowych chusteczek nawilżanych. Ich używanie proponuję ograniczyć do sytuacji, gdy jesteśmy poza domem i łatwo nam zabrać je ze sobą.