Stan przedrzucawkowy - ten zwrot dla każdej ciężarnej brzmi strasznie. Nie bez powodu, stanowi bowiem zagrożenie życia zarówno dla matki, jak i płodu. Choć występuje u około 3 proc. ciężarnych, każda przyszła mama o nim słyszała i zastanawia się, jak można zminimalizować ryzyko. - Kluczem jest wczesna diagnoza - mówi dr hab. n. med. Anna Kajdy, ordynator położnictwa w Szpitalu świętej Zofii w Warszawie.
Reklama.
Reklama.
Stan przedrzucawkowy pojawia się u około 3 proc. ciężarnych, w niektórych przypadkach stanowi realne zagrożenie życia matki i dziecka.
Pierwszy przypadek preeklampsji opisano blisko 2000 tys. lat temu. Dziś wiemy, jak ważna jest wczesna diagnostyka i wprowadzenie leczenia.
Z okazji Światowego Dnia Preeklampsji, który przypada 22 maja, Szpital im. św. Zofii w Warszawie oferuje ciężarnym darmowe badania w celu sprawdzenia, czy nie ma zagrożenia stanem przedrzucawkowym.
Stan przedrzucawkowy, czyli preeklampsja: co to za choroba?
Stan przedrzucawkowy, zwany też preeklampsją, rzucawką, nadciśnieniem lub zatruciem ciążowym czy gestozą, to choroba, która pojawia się wyłącznie w ciąży, a jej konsekwencje mogą być dla pacjentki dramatyczne. Preeklampsja stanowi zagrożenie życia zarówno dla pacjentki, jak i jej dziecka.
Prawie 2000 lat temu Aulus Cornelius Celsus opisał przypadek kobiety, która w ciąży doświadczała drgawek, te samoistnie ustąpiły po porodzie. Dopiero pod koniec XVIII wieku powiązano rzucawkę, jak nazwano tę przypadłość z wynikami badań. Jednoznacznie stwierdzono, że zanim drgawki wystąpią, kobieta ma podwyższone ciśnienie i białkomocz.
Stan przedrzucawkowy: objawy i diagnoza
Stan przedrzucawkowy rozpoznaje się u ciężarnej na podstawie dwóch wskaźników. Po 20 tygodniu ciąży ciśnienie tętnicze przekracza poziom 140/90, choć wcześniej parametr był w normie, a w badaniu moczu laboratorium wykazało białokomocz.
- Preeklampsja może mieć lekki przebieg – ciśnienie, które daje się kontrolować dostępnymi lekami, z niewielkim białkomoczem, bez innych objawów ogólnych, ale może też mieć ciężki, ze wszystkimi towarzyszącymi temu konsekwencjami - dr hab. n. med. Anna Kajdy, ordynator położnictwa w Szpitalu świętej Zofii w Warszawie.
W przypadku braku interwencji medycznej może dość do ciężkiego stanu przedrzucawkowego. Jego objawy to:
Naciśnienie tętnicze, większe lub równe 160/110 - parametr musi być potwierdzony w dwóch pomiarach wykonanych w odstępie co najmniej 6 godzin.
Białkomocz ≥5g/dobę w dwóch próbkach zebranych w odstępie 4 godzin
Skąpomocz - poniżej 500 ml na dobę
Ból w nadbrzuszu
Obrzęk płuc lub sinica
Zaburzenia neurologiczne lub zaburzenia widzenia
Zwiększona aktywność enzymów wątrobowych
Zmniejszona ilość płytek krwi
Znaczące ograniczenie wzrostu płodu.
Stan przedrzucawkowy - leczenie
Jak zwraca uwagę dr Kajdy, kluczowe w terapii jest wczesne rozpoznanie stanu przedrzucawkowego i dyscyplina ciężarnej. Jeśli przestrzega ona zaleceń i stosuje zapisaną przez lekarza terapię, można w większości przypadków zapobiec przejściu w ciężki stan przedrzucawkowy.
Jeśli jednak objawy się nasilą, konieczne może być indukowanie porodu już w 34. tygodniu ciąży. Wcześniej lekarz przepisze leki obniżające ciśnienie i zapobiegające napadom drgawek. Możliwe jest także podawanie kortykosteroidów. To leki, które wspomagają pracę wątroby i produkcję płytek krwi ciężarnej, a także przyspieszają rozwój płuc płodu, aby przygotować go do życia poza łonem matki.
Stan przedrzucawkowy: powikłania
Przez lata leczono głównie nadciśnienie, a za jedyną metodę ratowania życia matki i dziecka uważano wcześniejsze rozwiązanie ciąży. Nieleczony stan przedrzucawkowy wiąże się jednak z bardzo wczesnym porodem. A wcześniak o niskiej masie urodzeniowej miał niewielkie szanse na przeżycie.
Możliwe powikłania stanu przedrzucawkowego:
zespół HELLP - rzadka, zagrażająca życiu choroba wątroby
rzucawka (drgawki z utratą przytomności)
przedwczesne odklejenie łożyska
zawał serca
uszkodzenie mózgu
udar mózgu
choroby nerek
zwiększone ryzyko chorób układu krążenia
nadciśnienie po porodzie
ryzyko wystąpienia stanu przedrzucawkowego w kolejnych ciążach
Czy preeklampsji można zapobiec?
Dopiero w ostatnich kilkunastu latach mówimy o większej świadomości preeklampsji: - Pamiętam jeszcze z czasów praktyk, jak mąż wnosił pacjentkę na Izbę Przyjęć, która w donoszonej ciąży miała drgawki i była nieprzytomna - wspomina dr Anna Kajdy i zwraca uwagę, że jeszcze przed zajściem w ciążę. Kobieta powinna zrobić kilka badań.
- Bardzo ważny jest sam fakt przygotowania się do ciąży tzw. opieka prekoncepcyjna. Przed ciążą przynajmniej raz w życiu należy zmierzyć sobie ciśnienie, aby ewentualnie rozpoznać nadciśnienie przewlekłe. Ważne jest również zbadanie glukozy na czczo (ryzyko cukrzycy) - dodaje ordynator ze Szpitala im. św. Zofii w Warszawie.
Odpowiednia diagnostyka, opieka lekarska i dyscyplina ciężarnej w przyjmowaniu leków, są w stanie zapobiec nawet do 90 proc. cięższych postaci nadciśnienia.
Kampania #preeklampsjaBEZtajemnic
Szpital im. św. Zofii w Warszawie organizuje kampanię #preeklampsjaBEZtajemnic. Ma ona na celu przybliżenie przyszłym mamom tematu nadciśnienia ciążowego, jak również edukowanie ich w temacie tej groźnej choroby.
Jeśli jesteś w pierwszej ciąży, a także spełniasz dodatkowe kryteria, które znajdziesz na stronie Szpitala im.św. Zofii, możesz bezpłatnie zbadać się w kierunku preeklampsji. Większość przypadków stanu przedrzucawkowego pojawia się u kobiet bez żadnego czynnika ryzyka, co sprawia, że trudno jest go w porę wykryć i podjąć niezbędne kroki w celu ochrony zdrowia matki i dziecka.
- Poprzez kampanię #preeklampsjaBEZtajemnic chcemy uświadomić kobietom, zarówno tym, które planują ciążę jak i tym, które już w niej są, czym jest preeklampsja. Oswoić je nie tylko z samą nazwą choroby, ale przede wszystkim z niebezpieczeństwami, jakie ze sobą niesie - mówi Alicja Kowalska, koordynator ds. marketingu w Szpitalu im. św. Zofii w Warszawie.