“Za prąd zaświadczeniem o depresji nie zapłacisz”. Ta choroba rzadko wygląda jak w filmach
Marta Lewandowska
23 lutego 2022, 16:01
·
5 minut czytania
- To było straszne, czułam prawdziwy fizyczny ból w środku. Tak, jakby moja dusza pękała, a właściwie, jakby ktoś ją rozrywał - to chyba najbardziej obrazowy opis depresji, jaki w życiu usłyszałam. Beata nie przeżyła żadnej traumy, nie wydarzyło się nic nagłego. Nazbierało się. Z dnia na dzień odkryła, że nie jest w stanie podnieść się z łóżka. Nie miała już nawet siły płakać, wtedy mąż zawiózł ją do psychiatry. Diagnoza padła od razu - depresja.