Wdzięczność, która potrafi zmienić nasze całe życie to głębokie poczucie akceptacji wszystkiego, co nas otacza, oraz, a może przede wszystkim tego, co jest już w nas.
Prawdziwa wdzięczność ma niewiele wspólnego z kulturowym wymogiem dziękowania za przysługę.
Możemy nauczyć siebie i swoje dzieci odczuwania głębokiej wdzięczności.
Wszystko co nas otacza, może być przyczynkiem naszego szczęścia.
Wdzięczność i akceptacja, którą praktykuje się również w procesach medytacji opiera się na tych samych założeniach. Głębokiej, spokojnej akceptacji i dostrzeganiu światła nawet w miejscach, w których ukrywa je mrok.
Nie dziękuj, poczuj
Wdzięczność winna być dobrowolna, a nie wynikać z kulturowych założeń, że należy dziękować za przysługę. Kiedy, jako dorośli uczymy dzieci, by dziękowały za prezent, wysyłamy im nie dość jasny znak. Często zdezorientowane nie potrafią znaleźć słów, nie czują wdzięczności, uczą się tylko nowej zasady zachowania.
Warto rozmawiać z dzieckiem, zamiast krótkiego komunikatu "Co się mówi?", warto zapytać je, co teraz czuje. "Czy ten prezent sprawił Ci radość?" i z tego miejsca przejść do rozmowy o wdzięczności. Jako dorośli, całe życie poszukujemy miejsc w sobie, z których wypływa czysta energia wdzięczności, dzieci mogą ją odczuwać, nie zawsze potrafiąc ją nazwać.
Perspektywa braku
Skupiając swoją uwagę na tym, czego nie mamy, nie dostrzegamy tego, co już jest przy nas. Perspektywa braku jest wąska i prowadzi do nikąd. Powszechnie powtarzane zdania, jak – Będę szczęśliwa, gdy zmienię mieszkanie, – Będę wdzięczny za podwyżkę – To właśnie perspektywa braku. Lista może wciąż się wydłużać, ale jeśli nie ma w nas umięjętności odczuwania wdzięczności, nigdy tak naprawdę jej nie poczujemy.
Tymczasem każdego dnia możemy być wdzięczni.
Za to, że po deszczu wyszło słońce.
Za to, że dziś byliśmy w stanie kontrolować swoją złość i nikogo nią nie skrzywdzić.
Za to, że znaleźliśmy moment na wypicie aromatycznej kawy.
Za to, że nasze dziecko mocno nas przytuliło.
W przepięknej pozycji książkowej dla dzieci "Co robią uczucia?" Wdzięczność ogrzewa. I taka ona właśnie jest ta wdzięczność. Jeśli jest prawdziwa, głęboka, ogrzewa nas intensywnie. Sprawia, że zaczynamy dostrzegać dobrostan wokół nas, dobre intencje innych, pozwala osłonić nas przed depresją, smutkiem, rozgoryczeniem, przemęczeniem.
Wdzięczność jest tym, czego bardzo potrzebujemy. I tym, dzięki czemu możemy stworzyć świat, w którym będzie więcej światła.