Oparzenia herbatą, gorącym kakao, żelazkiem, grillem czy w okresie zimowym kominkiem bądź świeczkami to dla dzieci realne zagrożenia. Drobne oparzenie to na ogół tylko płacz i tzw. bąbel, poważniejsze to nawet przeszczep. Dr Beta Stanek pracująca z oparzeniami od 20 lat radzi, co robić, gdy dziecko się oparzy.
Gdy dziecko się oparzy, rodzice panikują i przez to postępują nieprawidłowo.
Bardzo zimna i lodowata woda na oparzenie u dziecka to błąd.
Ekspertka o tym, jak reagować, schłodzić i opatrzyć oparzenie u dziecka.
Oparzenie u dziecka — co robić?
"To była chwila nieuwagi…" często mówią rodzice oparzonych dzieci. Bo rzeczywiście wystarczy ta mała chwila nieuwagi, a gorące kakao czy wosk ze świeczki znajdują się na skórze dziecka.
Pierwsza reakcja malucha to płacz, który sprawia, że opiekunowie w stresie i panice nie zawsze prawidłowo reagują na oparzenie. Oczywiście postępowanie jest zależne od stopnia oparzenia. A jak wskazuje dr Beata Stanek z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie, ważniejsze od schłodzenia mogą być środki przeciwbólowe.
— Jeżeli dziecko ma dwóch rodziców, jeden powinien biec po środek przeciwbólowy, bo jest nawet ważniejszy od schładzania. Może to być czopek, syrop lub tabletka. Chodzi o to, że zanim dojedzie się do szpitala, w którym często są kolejki, dziecko bez środka się nacierpi, bo oparzenie bardzo boli — mówi dr Stanek.
Jak schłodzić i opatrzyć oparzenie?
Dziecko ma znacznie cieńszą skórę niż dorosły, dlatego skutki oparzenia będą dla niego bardziej dotkliwe. Błędem przy opatrywaniu oparzenia dziecka, jaki często popełniają rodzice, jest wrzucanie dziecka bezpośrednio pod strumień wręcz lodowatej wody.
— Drugi rodzic powinien zadbać o jakiś czysty ręcznik lub prześcieradło, które należy namoczyć w wodzie w temperaturze pokojowej. Trzeba jednak pamiętać, że nie może być ona lodowata. Rodzice w panice czasami od razu dziecko wrzucają pod strumień zimnej wody lub do wanny. W takiej sytuacji dorosły powinien zachować spokój, by skutecznie pomóc dziecku — tłumaczy dr Beata Stanek.
Ważne jest zatem przemyślane i mimo wszystko spokojne zachowanie. Zadbajmy o to, by dziecko cierpiało jak najmniej, a następnie udajmy się po pomoc do specjalistów.