Jak wygląda paraliż kleszczowy?
Jak wygląda paraliż kleszczowy? screen Facebook
REKLAMA
Jessica Griffin, mama 5-letniej Kailyn, chciała pomóc córce przyszykować się do wyjścia do przedszkola. Gdy dziewczynka nie była w stanie stanąć o własnych siłach, Jessica pomyślała, że zdrętwiały jej nogi. Dopiero gdy podeszła bliżej, żeby uczesać córkę, zobaczyła na jej głowie kleszcza opitego krwią. W panice zadzwoniła do męża, który poinstruował ją, by włożyła kleszcza do foliowej torebki i pojechała z córką do najbliższego szpitala.
– Dziś rano przeżyłyśmy horror. Kailyn obudziła się i nie mogła chodzić. Myślałam, że zdrętwiały jej nogi, ale zauważyłam coś jeszcze: Kailyn nie mogła mówić. Po masie testów i badań okazało się, że to paraliż kleszczowy – napisała na Facebooku Jessica. – Proszę, na miłość boską, sprawdzajcie, czy wasze dzieci nie mają kleszczy! – zaapelowała do rodziców.
Dziewczynka doznała tzw. paraliżu kleszczowego, nazywanego również porażeniem kleszczowym. Objawy pojawiają się kilka dni po ukąszeniu. Najpierw drętwieją nogi, później ręce. Ukąszony nie może chodzić. W późniejszych stadiach paraliżu drętwieją mięśnie twarzy i język, nie można mówić. Jeśli nie rozpocznie się leczenia na czas, mogą pojawić się trudności z oddychaniem i duszności.
Żeby ostrzec innych rodziców, Jessica opublikowała na Facebooku zdjęcia córki i opisała jej historię. Mama dziewczynki apeluje, by zawsze, po każdym spacerze w lesie czy parku, sprawdzać, czy dziecko nie zostało ugryzione przez kleszcza.
Przyłączamy się do apelu Jessiki – nie popełnijcie jej błędu! Pamiętajcie, kleszcze wgryzają się nie tylko w zgięcia i pachwiny, można je znaleźć za uszami, na głowie, rękach i nogach. Jeśli zobaczycie u dziecka niepokojące objawy, nie ignorujcie ich i jak najszybciej jedźcie do szpitala.

Może cię zainteresować: Jak wygląda larwa kleszcza? Zobacz film!


Źródło: Live Science