
Osoby mające problem z tarczycą zapominają, jak poważna jest to choroba. Czasem wystarczy odrobina zaniedbania, odpuszczenia sobie, bo przecież „dobrze się czuję” i następuje kryzys.
Problemy z tarczycą to poważne schorzenie, które dotyczy milionów ludzi na świecie. Część cierpi z powodu niedoczynności tarczycy, a część z nadczynności. Gdy chorujemy na nadczynność, nie jesteśmy pod opieką lekarza, bądź nie wypełniamy skrupulatnie jego zaleceń (nie przyjmujemy regularnie leków, nie dbamy o siebie), to wystarczy infekcja, stres i wysiłek, by doszło do bardzo poważnego powikłania – przełomu tarczycowego.
Pojawia się u osób, które mają nadczynność tarczycy i albo nie podjęły właściwego leczenia, albo odstawiły leki. Dodatkowymi czynnikami, które mogą przyczynić się do przełomu tarczycowego, są: stres, zakażenie bakteryjne i wirusowe, hipoglikemia, przedawkowanie hormonów tarczycy, ciąża, czy zator tętnicy płucnej. Gwałtowne podniesienie poziomu hormonów tarczycy prowadzi do hiperkatabolizmu, czyli niekontrolowanego rozpadu komórek.
– gorączka wysoka ok. 39-40 st. C
– wymioty
– biegunka
– tachykardia, czyli przyspieszona akcja serca
– niepokój i majaczenie
– bezsenność
– zaburzenia świadomości
– nudności
– utrata masy ciała
– drżenie i osłabienie
Przełom zagraża życiu pacjenta, może prowadzić do zapaści krążeniowej, niewydolności wielonarządowej lub śpiączki. Należy natychmiast wezwać pogotowie, a czas reakcji odgrywa ogromną rolę. Pierwsza pomoc, zanim przyjadą ratownicy medyczni, polegać będzie na obniżeniu temperatury ciała chorego. Po przewiezieniu do szpitala choremu przetacza się krew i wyrównuje zaburzenia elektrolitowe. Czasem podaje się betablokery, alb wykonuje dializy. Chorzy są bardzo zmęczeni i potrzebują dużo czasu, by dojść do siebie.









