Nauczycielka: "Współczesne pokolenie dzieci jest nieokiełznane". Ten rysunek obnażył prawdę

Klaudia Kierzkowska
03 marca 2025, 09:44 • 1 minuta czytania
Za moich czasów zeszyt był "absolutną świętością". Nauczyciele wymagali, by był starannie prowadzony. Pani od geografii zawsze prosiła o podkreślenie tematu i lekcji. Musiało być równo, od linijki. Starannie, najlepiej bez błędów i skreśleń. A jak wyglądają zeszyty czy prace plastyczne współczesnych uczniów? Jak twierdzi jedna ze znanych mi nauczycielek: "Ano średnio".
Uczniowie stawiają na ilość, a nie na jakość. fot. samurkas/123rf
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Kilka dni temu odwiedziła mnie moja dawna znajoma, nauczycielka klas 1-3. Była w okolicy i postanowiła wpaść na szybką kawkę. Nie widziałyśmy się kilka dobrych lat, sama nie wiem, kiedy to minęło. Nie mogłyśmy się nagadać, a głównym tematem była rodzina i dzieci.


Życie nauczycielki

– Muszę przyznać, że czasami naprawdę łapię się za głowę, patrząc na współczesne dzieci. Ich podejście do nauki i pracy jest… no cóż, mówiąc delikatnie – nieco "nieokiełznane". Ostatnio trafił mi się rysunek, który dosłownie obnażył całą prawdę o tym, jak niektóre dzieci podchodzą do zadań. Bez ładu, bez składu – po prostu bazgroły, byle szybciej i mieć to za sobą. I wiesz co? To zaczyna być normą – tak mniej więcej opowiadała mi Sylwia.

– Zamiast skupić się na tym, żeby zrobić coś porządnie, niektóre dzieci liczą tylko na to, żeby jak najszybciej skończyć i mieć wolne. "Im szybciej, tym lepiej" – to chyba ich motto. I to widać we wszystkim: w rysunkach, w zadaniach, w nawet najprostszych pracach domowych. Liczy się ilość, a nie jakość. I to szczerze mówiąc, zaczyna mnie naprawdę martwić – dodała.

Sylwia opowiadała mi, że chciałaby, by dzieci nauczyły się, że warto poświęcić chwilę na dopracowanie czegoś, że warto włożyć serce w to, co robią. A one tylko patrzą na zegarek, robią szybko, żeby już mieć to z głowy.

– Może to już czas, żeby przypomnieć im, że w życiu chodzi nie tylko o ilość, ale o jakość. W świecie pełnym pośpiechu, natłoku informacji i ciągłego dążenia do "bycia pierwszym", dzieci zapominają, jak ważna jest staranność i zaangażowanie w to, co robią. Wydaje mi się, że ważniejsze stało się dla nich szybkie wykonanie zadania, niż jego dokładne dopracowanie – dodała na koniec.

I choć chciałabym się sprzeciwić, powiedzieć, że się chyba zagalopowała, przemilczałam. Bo z własnej obserwacji wiem, że niestety, ale ma rację. Współczesne pokolenie niekiedy zachowuje się tak, jakby było oderwane od rzeczywistości. Czyja to wina? I w tym momencie zakończę.

Czytaj także: https://mamadu.pl/190856,wspolczesne-pokolenie-czeka-rewolucja-zawody-przyszlosci-to-jakis-kosmos