Grozi nam epidemia "czarnego kaszlu"? Tak źle dawno nie było, są ofiary śmiertelne
Odkąd w latach 60. ubiegłego wieku wprowadzono obowiązkowe szczepienia przeciw krztuścowi, zachorowalność na tę ostrą chorobę zakaźną dróg oddechowych znacząco zmalała, podobnie jak śmiertelność z powodu kokluszu wśród niemowląt i małych dzieci. Niestety ten optymistyczny trend zdaje się odwracać.
W czerwcu br. z powodu krztuśca zmarło miesięczne dziecko, o czym na antenie TVN24 informował Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski: – Pierwszy przypadek w tym roku, który został odnotowany w czerwcu, to jest zgon miesięcznego dziecka, które nie było jeszcze szczepione przeciwko krztuścowi, ponieważ, jak wiadomo, w Polsce szczepienia przeciwko krztuścowi zaczynamy od 7. tygodnia życia – mówił.
Lawinowy wzrost zachorowań na krztusiec
Z danych ogłoszonych przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny wynika, że zachorowań na krztusiec przybywa w zawrotnym tempie. Od początku roku do 31 sierpnia 2024 r. w Polsce odnotowano niemal 12,5 tys. przypadków kokluszu. W samym sierpniu było ich 3850 r. Rok temu w sierpniu – 527. W całym 2023 r. na krztusiec chorowało w Polsce 927 osób.
Podobną tendencję obserwuje się w całej Europie. O znaczącym wzroście zachorowań na koklusz informuje się w Grecji, gdzie choroba ta w 2024 r. doprowadziła do śmierci dwóch niemowląt. W Anglii od stycznia do czerwca br. odnotowano 9 przypadków śmiertelnych wśród niemowląt wskutek krztuśca.
Rekordową liczbę zachorowań odnotowano też w innych krajach, m.in. Czechach, Holandii, Hiszpanii, Belgii, krajach skandynawskich, a także w Chorwacji. W Bułgarii już w maju br. ogłoszono stan epidemii z powodu krztuśca.
Przypadki kokluszu w Polsce w 2024 r.
Wzrastającą liczbę zachorowań na krztusiec można wyraźnie zaobserwować na podstawie danych z poszczególnych miesięcy tego roku:
- styczeń - 149 przypadków
- luty - 177 przypadków
- marzec - 339 przypadków
- kwiecień - 1015 przypadków
- maj - 1655 przypadków
- czerwiec - 2088 przypadków
- lipiec - 3224 przypadki
- sierpień - 3850 przypadków.
Skąd wzrost zachorowań na krztusiec?
Zdaniem dra Pawła Grzesiowskiego głównej przyczyny pogarszającej się sytuacji epidemiologicznej krztuśca należy upatrywać w coraz mniejszej wyszczepialności przeciwko kokluszowi w populacji dzieci i młodzieży. Z danych wynika, że 5-7 proc. z nich nie przyjęło szczepienia.
Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) uspokaja, że większe epidemie krztuśca spodziewane są co 3 do 5 lat, nawet przy wysokim wyszczepieniu. Jednakże, jak zauważa przedstawiciel ECDC, na aktualny wzrost przypadków krztuśca wpływ mógł również mieć spadek liczby szczepień podczas pandemii COVID-19, a także ograniczenia w kontaktach międzyludzkich w tym okresie.
"Ze względu na dystans społeczny podczas pandemii spadła liczba przypadków krztuśca (podobnie jak w przypadku prawie wszystkich chorób, którym można zapobiegać poprzez szczepienia). A ponieważ bakterie wywołujące krztusiec nie były w tym okresie szeroko rozpowszechnione, na kontakt z bakterią narażona była mniejsza liczba osób. Oznaczało to, że mniej osób w społeczności rozwinęło naturalną ochronę przed chorobą", czytamy na stronie vaccinestoday.eu.
Czy jest się czym martwić?
Krztusiec jest chorobą nie tylko wysoce zakaźną (szacuje się, że na 100 osób mających kontakt z osobą chorą zachoruje ok. 90), ale i bardzo niebezpieczną, zwłaszcza dla niemowląt i małych dzieci. Chorobę tę źle znoszą także dorośli, a uporczywy kaszel, nierzadko prowadzący do wymiotów i duszności, powstawania wybroczyn i przekrwienia spojówek, może utrzymywać się całymi tygodniami i nawracać napadowo przez 2-3 miesiące po przechorowaniu.
Największym zagrożeniem dla najmłodszych są powikłania po przebyciu krztuśca, w tym: zapalenie i uszkodzenie płuc, bezdech, uszkodzenie mózgu (encefalopatia), czasem trwałe kalectwo lub śmierć. Śmiertelność w przebiegu krztuśca u noworodków i niemowląt poniżej 2. miesiąca życia wynosi 2 proc.
Jak się chronić przed krztuścem?
Przechorowanie kokluszu nie daje trwałej odporności, a jedyną metodą zapobiegania zarażeniu jest szczepienie przypominające. W obowiązkowym kalendarzu szczepień dla dzieci szczepionka przeciw krztuścowi ukrywa się pod nazwą DTP, nie wszyscy jednak wiedzą, że dorośli powinni powtarzać to szczepienie co 10 lat.
Zważywszy na rosnące liczby przypadków krztuśca w Polsce w tym roku, warto jak najprędzej sprawdzić książeczkę szczepień dziecka i samemu również umówić się na dawkę przypominającą szczepionki. Zaszczepić powinny się również kobiety w ciąży między 27. (ukończonym) a 36. tygodniem ciąży. U ciężarnych stosuje się preparat przeciwko błonicy, tężcowi i krztuścowi ze zmniejszona dawką antygenów błonicy i krztuśca (Tdap).
źródła: pulsmedycyny.pl, mp.pl, ecdc.europa.eu, vaccinestoday.eu, gov.uk, reuters.com
Czytaj także: https://mamadu.pl/134855,krztusiec-dzieci-w-grupie-wysokiego-ryzyka-zachorowania