Tak rodzice mogą zachować równowagę. "Dadurday" to nowy trend, który podbija internet
Dziś mimo olbrzymiego zaangażowania ojców w opiekę i wychowanie dzieci, samodzielne wyjścia czy wyjazdy bez mamy to niestety nadal rzadkość. Znam wiele rodzin, które nadal tak to funkcjonują.
Oczywiście trzeba również zaznaczyć, że coraz więcej panów zostaje z pociechami w domu, a mamy wracają do pracy, ale, tak czy siak, w takim układzie ciężko o równowagę. Rodzic, który opiekuje się maluchem, jest przemęczony i sfrustrowany, a ten pracujący w pewnym sensie wykluczony z samodzielnej opieki nad dzieckiem. Jak to "naprawić"?
Ostatnio popularność w internecie zyskuje "Dadurday". Nazwa ta to połączenie słów tata – dad i sobota – Saturday i oznacza, że sobota to dzień taty i dziecka (lub dzieci).
Rodzice chwalą Dadurday
Jak się sprawdza takie rozwiązanie? Kelly Irene w swoim tiktokowym filmiku przekonuje, że to naprawdę świetny pomysł. – Wdrożyliśmy w naszym domu "Dadurday" i powoli staje się dla nas jednym z najbardziej wyczekiwanych dni w tygodniu – wyznała młoda mama, która w tygodniu praktycznie sama zajmuje się córeczką. Nagranie momentalnie stało się wiralem.
– W każdą sobotę mój mąż zabiera nasze dziecko i razem wyruszają na ich małe wycieczki. Ja nie jestem zaproszona. To po prostu wyjątkowy czas tylko dla taty i córki. Oni idą i przeżywają swoje wspólne przygody – wyznaje mama i dodaje: – Robią, co chcą, ja o nic nie pytam. To nie moja sprawa.
Zdaniem Kelly, bonusem takich wyjść jest to, że córka wraca z "Dadurday" tak zmęczona, że robi sobie długą drzemkę, dając obojgu rodzicom szansę na spędzenie ze sobą trochę czasu sam na sam.
Z korzyścią dla wszystkich
Ci, którzy słyszą o tym pomyśle po raz pierwszy, są zachwyceni, ale nie brakuje osób, które już stosują tę metodę u siebie w domu. Oni także przekonują, że to świetne rozwiązanie. Chwalą je mamy, które mają chwilę dla siebie, ale zachwycają się także ojcowie. Komentujący tatusiowie piszą o tym, że dużo pracują, ale dzięki takiemu rozwiązaniu mają idealną okazję, by budować więź z dzieckiem.
Dlaczego czas dla dziecka i taty jest taki ważny? Dłuższe chwile sam na sam:
- wzmacniają więź ojciec–dziecko,
- poprawiają komunikację,
- wpływają korzystnie na poczucie własnej wartości dziecka,
- utrwalają pozytywne męskie wzorce do naśladowania,
- podnoszą poziom inteligencji emocjonalnej,
- wspierają rozwój poznawczy,
- mogą zmniejszyć problemy behawioralne i poprawić wyniki w nauce,
- uczą nowych umiejętności życiowych,
- tworzą trwałe wspomnienia.
Jak widzicie, to same korzyści. Wypróbujecie?
Czytaj także: https://mamadu.pl/164764,ojciec-jest-gorszym-opiekunem-dzieci-niz-matka-to-krzywdzace-myslenie