Świetna kampania otwiera oczy. Młode pokolenie nie zdaje sobie sprawy z jednej rzeczy

Dominika Bielas
06 maja 2024, 13:21 • 1 minuta czytania
Choć mogłoby się wydawać, że to "zwykły" celebrycki news, to za tą historią kryje się ważny przekaz, ale i smutna prawda o nas samych. To uświadamia, w jakim świecie dziś żyjemy i jak wiele pracy musimy wykonać jako rodzice.
Młodzi ludzie spędzają coraz więcej czasu online. fot. Pixabay
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Te nazwiska może niewiele wam powiedzą, ale argentyński internet dosłownie rozgrzał się do czerwoności na wieść o ich romansie. Juli Poggio, modelka i była uczestniczka argentyńskiej edycji "Big Brothera", oraz aktor i komik Grego Rosellóv zostali przyłapani w piątkowy wieczór, trzymając się za ręce. Wiadomość rozniosła się błyskawicznie, a fotografia w social mediach i portalach internetowych w zaledwie dobę została wyświetlona 6 milionów razy!


To niby nic nadzwyczajnego, bo o i u nas plotki ze świata show-biznesu roznoszą się z prędkością świata. Kluczowy jest jednak fakt, że niespełna dobę później celebryci wyjaśnili, że ich romans to fake, ale i część kampanii społecznej. 

Naprawdę ważnie informacje

Kluczowy jest fakt, że Grego Roselló ubrany był w koszulkę z wizerunkiem chłopca. – Chodziło o to, by jak najwięcej osób zobaczyło twarz Davida Leonarda Capli. Chłopiec zaginął bez wieści 1 października 2021 roku – powiedział Grego Roselló. – Prosimy was, żebyście oprócz rozpowszechniania plotek, co oczywiście może być zabawne, udostępniali również informacje, które naprawdę są istotne.

Choć efekty kampanii przy w zasadzie zerowych nakładach finansowych robią wrażenie i są olbrzymim marketingowym sukcesem, to jednocześnie ta kampania demaskuje smutną prawdę o nas samych. 

Zastanów się!

Skąd pomysł na taki sposób rozpowszechnienia wizerunku zaginionego dziecka? Podstawą kampanii zrealizowanej przez niezależną argentyńską agencję Almacén były statystyki, które wykazały, że fake newsy zyskują popularność sześć razy częściej niż prawdziwe wiadomości i są podawane dalej przez sto razy więcej osób. To przerażające dane, które powinny nam dać do myślenia!

Dla naszych pociech media społecznościowe to główne źródło wiedzy o świecie i sposób zdobywania bieżących informacji. Tymczasem to właśnie tu dochodzi do niekontrolowanego rozprzestrzeniania się tzw. fake newsów, czyli fałszywych wiadomości.

Choć pokolenie Z, a nawet Y przodują w znajomości nowych technologii, jednak nie możemy zapominać, że to rolą dorosłych jest zadbanie o ich edukację medialną. Na świecie coraz częściej szkoły wprowadzają zajęcia, których celem jest rozumienie współczesnych mediów, prawidłowa ocena źródeł wiedzy czy rozbudzenie umiejętności krytycznego myślenia. W Polsce ten temat niestety nadal raczkuje

Źródło: kampaniespoleczne.pl

Czytaj także: https://mamadu.pl/145775,co-dzieci-ogladaja-w-internecie-wiekszosc-zyje-w-swiecie-fake-newsow