Tak chcą teraz wyglądać młode dziewczyny. Trend "clean girls" ma ciemne strony

Karolina Stępniewska
20 lutego 2024, 16:59 • 1 minuta czytania
Dziewczyny i młode kobiety z pokolenia zet oszalały na punkcie trendu "clean girl". Miało być naturalnie i schludnie. Co tu mogło pójść nie tak? Okazuje się, że wiele rzeczy.
Estetyka "clean girl" zakłada, że trzeba wyglądać idealnie, to może podkopać samoocenę. fot. 123rf
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Zaczęło się od TikToka, wiadomo. Szybko podłapały to gwiazdy. A że już 10-letnie dziewczynki wyszukują filmiki o pielęgnacji twarzy i modzie, wszelkie urodowe i odzieżowe trendy momentalnie podłapuje pokolenie alf czy zetek. To głównie te ostatnie pokochały estetykę clean girl. Trend ten pojawił się na przełomie 2021/2022 roku, ale wciąż ma się dobrze. Gorzej, że skręca w złą stronę – i właśnie o tym mówi się coraz głośniej.


Clean girls: naturalnie i minimalistycznie

Koniec ze sztucznymi rzęsami, długimi tipsami i mocnym makijażem. Po pandemii młode dziewczyny i kobiety coraz chętniej robią ukłon w stronę naturalności, wygody i prostoty. Trend clean girl to nie tylko makijaż, ale i sposób pielęgnacji twarzy, odpowiednie ubrania, styl życia.

W teorii wszystko jest jak najbardziej w porządku, estetyka clean girl może być miłą oku odtrutką na zalew sztuczności i glamour. Ubrania w stylu minimalistycznym, bez krzykliwych wzorów, dominują oversizowe kroje i crop topy. Wszystko w neutralnych barwach, żadnych ekstrawagancji. Do tego odpowiednia biżuteria: złote kolczyki-koła, markowe okulary.

Ważna jest jakość. Naturalne materiały, żadnego plastiku. U nas najlepiej, jeśli ubrania szyte są w Polsce. Bluza za 400 zł, buty za 1500, sukienka za 800. Za jakość się płaci. Ratunkiem jest kupowanie markowych ubrań z drugiej ręki. Grupy wymiankowe na Facebooku przypominają gwarny bazar, codziennie wystawiane są kolejne rzeczy, znikają w okamgnieniu. Vinted przeżywa oblężenie, a używana odzież znanych polskich marek schodzi za kilkaset złotych za sztukę. Chętnych nie brakuje.

Clean look: promiennie i bez skazy

Clean girl to też oczywiście odpowiednia pielęgnacja skóry i makijaż. Łatwo odgadnąć, że i w tych kategoriach króluje naturalność. Promienna, zdrowa cera, świeże i lśniące włosy, obowiązkowo gładkie, najczęściej zaczesane w zgrabny koczek. Wyznawczyni tego stylu wygląda świeżo. Wypoczęta, jakby właśnie wróciła z wakacji. Makijaż udaje, że go nie ma, ale nie dajcie się zwieść pozorom. Jest i to bardzo dobrze przemyślany. Wystarczy wrzucić w wyszukiwarkę tiktokową hasło #cleanlook i wszystko jasne.

Żeby cera była promienna, a włosy piękne i odżywione, clean girl nie skąpi pieniędzy na zabiegi kosmetyczne i drogie kosmetyki do pielęgnacji. Trend skręca na niebezpieczne tory, a samoocena coraz większej liczby dziewczyn i kobiet, które chcą wyglądać tak jak podziwiane przez nie influencerki, na tym cierpi.

Bo clean girl się nie poci, nie ma rozczochranych włosów, rozszerzonych porów. Na tym nie koniec: "czysta dziewczyna" używa brzytwy do usunięcia meszku na twarzy, bo w idealnym świecie na twarzy mogą rosnąć tylko (idealne) brwi i (idealne) rzęsy. Nie wierzysz? Ten film ma 48 milionów (!) wyświetleń:

Clean, czyli czysta... czyli jaka?

Clean girls miały stawiać na naturalność i samoakceptację. Trochę nie wyszło? Amerykańskie media rozpisują się o toksyczności i szkodliwości tej mody. "Ten trend odtrąca kobiety innych ras niż biała, kobiety otyłe, kobiety z cerą trądzikową, kobiety niepełnosprawne, kobiety starsze i tak dalej", czytamy w artykule na PureWow.com.

Estetyka clean girl już przez swoją nazwę i nacisk na słowo "dziewczyna" może utrwalać w kobietach strach przed starzeniem się, twierdzą krytycy. Clean, czyli "czysty", też jest problematyczne: sugeruje, że zwolenniczki innych stylów są "brudne". Lubisz mocny makijaż? Masz kręcone włosy? Nosisz obcisłą odzież? Kochasz printy? Niedobrze, nie jesteś dość "czysta".

– To tylko jeden z wielu trendów, może być inspiracją, a jednak clean girl odzwierciedla wartości, którymi kieruje się nasze społeczeństwo (...). Wspiera konsumpcjonizm i mówi nam, że idealna kobieta ma idealnie wyglądające życie i stale nad sobą pracuje – mówi jedna z przeciwniczek trendu w swoim filmie na TikToku.

Czytaj także: https://mamadu.pl/180968,ta-obsesja-wspolczesnych-nastolatkow-moze-miec-oplakane-skutki