"Nie bój się, to nie będzie bolało" – to najgorsze, co możesz powiedzieć. Lepiej zrób tak
Moja mama boi się igieł, odkąd pamięta i nigdy z tego "nie wyrosła". By nie "zarazić" mnie i mojej siostry swoim lękiem, zawsze wcześniej przygotowywała nas na ukłucie, a na samą wizytę w zabiegowym wysyłała tatę. Miałyśmy też szczęście do pań pielęgniarek, w efekcie dziś ani ja, ani moja siostra nie mamy problemów z igłami.
Okazuje się, że rodzic, który sam się nie boi i nigdy nie miał lęków może mieć olbrzymi problem z przygotowaniem swojej pociechy na kontakt z igłą. Dlaczego? Bo sam uważa, że nie ma się czego bać.
Jak uniknąć płaczu?
Często rodzice nie chcą histerii i rozpaczy, więc tuż przed wizytą wmawiają dziecku, że "nie będzie bolało", "jest zbyt duże na strach" albo twierdzą, że "przecież nie ma się czego bać". Tylko że nie ma nic złego w tym, że malec czuje strach. Jak wyjaśnia psycholożka Joanna Madej, zwykle przeżywamy lęk przed tym, co nieznane albo przed tym, z czym w przeszłości mieliśmy złe doświadczenia. Tak właśnie jest w przypadku dzieci ze szczepieniami, pobraniem krwi czy innymi zabiegami medycznymi.
"To, czego potrzebują dzieci najbardziej, to opanowanego rodzica, który będzie gotów na przyjęcie emocji dziecka" – tłumaczy Madej. Psycholożka przypomina także, że dzieci nie lubią być zaskakiwane i potrzebują informacji o tym, co się będzie działo.
Warto wyjaśnić, po co w ogóle dany zabieg trzeba wykonać. Ile wcześniej? Dla jednych będzie to dzień wizyty, a dla innych nawet kilka dni. To rodzic musi określić, ile czasu jego pociecha potrzebuje na oswojenie się z tym, co ma się wydarzyć. To zależy od wrażliwości danego dziecka.
Nigdy nie kłam
Częstym błędem jest nastawianie dziecka na to, że nie będzie bolało, a to nie prawda. Psycholożka przypomina, by podczas takiej rozmowy nigdy nie kłamać. Nie bój się powiedzieć wprost, że zaboli jak ukłucie komara lub uszczypnięcie – niewielki ból, który szybko przechodzi.
W swoich komunikatach warto zawrzeć uczucia dziecka. Pamiętaj, nigdy nie neguj tego, że twoja pociecha czuje się niepewnie lub się boi. Zamiast tego pokaż, że rozumiesz te emocje i koniecznie dodaj otuchy. "Ja ci w tym pomogę. Będę cały czas trzymać cię za rękę" – podpowiada psycholożka.
https://www.instagram.com/reel/C2slFqdIz-0/?igsh=MWd0djFndDVhY2Vhcg== Czytaj także: https://mamadu.pl/180995,slowa-staruszki-w-przychodni-sprawily-ze-mnie-zatkalo-tak-nie-wolno