Chcesz dać dziecku obowiązki w domu? Ten patent sprawdzi się nawet u 2-latka

Dziecko powinno mieć obowiązki w domu

Każdy kilkulatek, który ma obowiązki, wie, że jest częścią drużyny, która razem pracuje na to, aby wszystkim domownikom żyło się dobrze we wspólnym domu. Dzięki domowym obowiązkom dzieci uczą się odpowiedzialności, nabierają siły psychicznej i pewności siebie oraz odciążają trochę rodziców w ogromie czynności, które każdego dnia trzeba wykonać, kiedy pod jednym dachem mieszka 3, 4 albo więcej domowników.

Melissa Lea Hughes to tiktokerka, która publikuje w sieci filmy związane z rodzicielstwem. Ta matka dwojga dzieli się lifehackami dotyczącymi wychowywania dzieci, opieki nad nimi i ogarniania codzienności. W jednym z filmów na swoim profilu Melissa opowiedziała o tym, jak nauczyła naprawdę małe dzieci tego, że każdy w domu ma jakieś zadania do wykonania.

Prosta bajka inspiracją do nauki

Kluczem do tego, że jej dzieci w wieku 2 i 3 lat samodzielnie sprzątały po sobie naczynia ze stołu po posiłku albo odkładały brudne ubrania do kosza na pranie, była praktyka zaczerpnięta z jednej z bajek.

W produkcji "Tygrysek Daniel" (dostępna na Netfliksie), którą oglądały jej maluchy, motywację do różnych czynności, które są dziecięcymi obowiązkami, mali bohaterowie czerpali z krótkich piosenek czy raczej przyśpiewek. Wystarczyło, żeby mama zanuciła w rytm wymyślonej melodii: "Sprzątamy ze stołu naczynia i wkładamy je do zlewu", a maluchy bez problemu wykonywały zadanie.

Po czasie czynność weszła kilkulatkom w nawyk. Kobieta przyznaje, że zaczęła w ten sposób namawiać 2-latkę i 3-latka do pomocy w domu, a obecnie jej 5- i 6-letnie dzieci bez przypominania wypełniają niektóre z domowych czynności, które zostały im przypisane (oczywiście są to zadania odpowiednie dla ich wieku).

Motywacyjne przyśpiewki

Specjaliści z Child Mind Institute zalecają również, by podczas wprowadzania maluchom obowiązków w domu stosować system motywacji. Pomoże to kilkulatkom wypracować nawyk wykonywania różnych domowych czynności, które ułatwią im w przyszłości samodzielne życie.

Ostatnio Dominika Bielas pisała w naszym portalu o tym, że system nagradzania za wszystko naklejkami, który córka pokochała w przedszkolu, może być męczący dla rodziców i wcale się nie sprawdzać w domu (mimo że wspaniale działa w przedszkolu).

Może warto, zamiast dawania naklejek, motywować dziecko poprzez wspólną zabawę i krótkie zaangażowanie – nawet jeśli będzie to oznaczało, że przez pierwsze 2 tygodnie będziesz musiała po każdym posiłku śpiewać piosenkę o wkładaniu naczyń do zlewu. Po miesiącu czy roku, kiedy dziecko będzie to robiło bez zwracania mu uwagi, poczujesz ulgę, że wytrwałaś w dziwnych zachęcających przyśpiewkach ;-)

Źródło: mother.ly