Córka słyszy, że wygląda jak chłopak. Obrzydliwe słowa sąsiadki wbiły mnie w fotel
"Piszę do was z prośbą o radę, może któraś była w podobnej sytuacji. Jestem mamą 7-letniej Poli, która 4 września idzie do pierwszej klasy. Ponieważ ostatnio się przeprowadziliśmy, będzie to zupełnie nowe otoczenie, a w klasie nie spotka już koleżanek z przedszkola. Córka od maleńkiego miała swoje zdanie. Szybko przekonaliśmy się, że to coś więcej niż 'tylko' klasyczny bunt dwulatka. Bardzo szybko wiedziała, czego chce, co jej się podoba, a czego nie lubi. Podczas gdy inne dzieci próbowały i eksperymentowały, ona nieco pod prąd trwała przy swoich pomysłach.
Tak jak lubi
Nigdy nie stanowiło to dla nas problemu. Według mnie, a także mojego męża i reszty naszej rodziny, to świetnie, że wie czego, chce, choć nie zawsze otoczenie to rozumie. Otóż córka nie przepada za strojami i zabawkami kierowanymi typowo dla dziewczynek. Nie znosi kucyków, spinek, sukienek i różu. Gdy idziemy na zakupy, wybiera ubrania uniseks lub takie z działu chłopięcego. Najlepiej ciemne dresy. Nie lubi gumek i długich włosów, więc nosi krótką fryzurę.
Nie wnikamy, czy to jedynie 'taki etap', czy coś więcej. Akceptujemy jej wybory i sposób, w jaki chce wyrażać siebie. Na ten moment uważa, że jest dziewczynką, która lubi taki, a nie inny styl. Mamy bardzo kochającą rodzinę i na szczęście nie mieliśmy problemów ze stereotypowym myśleniem, że jako dziewczynka powinna nosić różowe sukienki. W przedszkolu także dzieci znały się od małego i nikt nie zwracał uwagi na to jak dokładnie chodzi ubrana i czym się bawi. Zawsze była Polą i już.
'Wygląda jak chłopak'
Jednak po przeprowadzce czy podczas urlopu zauważyłam, że ludzie często mylą ją z chłopcem, a także reagują olbrzymim zdziwieniem na informację, że jest dziewczynką. "W głowie jej się poprzerwaca i będzie wolała dziewczyny" - usłyszałam od jednej z sąsiadek. Na szczęście moja córka jeszcze nie rozumiała o co chodzi. Zatkało mnie. Zaczęłam się zastanawiać, jak to będzie w nowej grupie rówieśniczej.
Chcemy Polę wychowywać jak najbardziej neutralnie i niczego jej nie narzucać, jednak żyjemy w społeczeństwie, które kocha stereotypy. Byłoby super, gdyby inni rodzice, zamiast pogłębiać podziały, rozmawiali ze swoimi dziećmi i uczyli, że każdy ma prawo do dokonywania własnych wyborów.
Dzieci w tym wieku bywają okrutne, zresztą jak i dorośli, którzy potrafią publicznie komentować coś, co im się nie podoba. Nie chciałabym, by była odrzucona przez rówieśników, czy nauczycieli, ani by spotkała ją jakaś przykrość. Czy można się na to przygotować?".
Czytaj także: https://mamadu.pl/163969,neutralnosc-plciowa-co-to-zasady-wychowania-dziecka-neutralnego-plciowo