Policjantka pokazała zdjęcie rodziny na wakacjach. To dowód na bezmyślność rodziców
To zdjęcie to gotowy przepis na katastrofę. Wyobraźcie sobie jezioro, deskę SUP i dwa psy w kapokach. Wszystko w porządku, prawda? To teraz dodajcie do tego ludzi: dorosłego mężczyznę i dwie dorosłe kobiety i mniej więcej półtoraroczne dziecko. Bez kapoków (te są przecież na psach!).
A nie, czekajcie. Dziecko ma nadmuchane rękawki. Tak, te dmuchane zabawki, które dają złudne poczucie bezpieczeństwa, ale o których każdy rozsądny rodzic powinien wiedzieć, że nie chronią przed zatonięciem. Co więcej, są odradzane przez ratowników wodnych i instruktorów pływania.
Rodzice ryzykują życiem dzieci
Policjantka kończy swój post dosadnie: "Jako puentę dodam jedynie, że wczoraj (15 sierpnia 2023 roku – przyp. red.) w Polsce utonęło 7 osób". Jak słusznie zauważył jeden z komentujących, jeszcze tylko piwa brakuje. Zresztą sami zobaczcie. Chyba trudno byłoby na coś takiego wpaść, nawet gdyby chciało się zrobić "fejkowe" zdjęcie, prawda?
Internauci nie kryją oburzenia (pisownia oryginalna – przyp. red.):
- "Z jednej strony brawa za kapok dla piesków, z drugiej wielki smutek, że o bezpieczeństwo psów dbają bardziej, niż o bezpieczeństwo dzieci (i mówię to jako bezdzietna lambadziara z psami na stanie)".
- "Jakby głupota bolała, to byśmy znów mieli pandemie. nie wiem co gorsze.. i tak nikt nie słucha".
- "To samo dzieje się w górach, co chwilę pogotowie górskie kogoś ratuje ( nie zawsze się to udaje) , ludzie lekceważą bezpieczeństwo, ważne jest selfie nad przepaścią"
Zatrważająca liczba utonięć
W połowie sierpnia w stawie w Mostkach (woj. małopolskie) utonęli 12- i 20-latek. Pływali na jednej desce. Ich ciała udało się wyłowić nutkom po kilku godzinach poszukiwań. Najwyraźniej rodzina ze zdjęcia zamieszonego przez podinsp. Małgorzatę Sokołowską nie miała o tym pojęcia.
Co roku w Polsce wskutek utonięcia umiera kilkaset osób. Rok temu było to 419 osób, z czego 212 utonęło w czasie wakacji. Tegoroczne statystyki nie napawają optymizmem. Ze wstępnych danych policji wynika, że w czerwcu utonęło 48 osób, w lipcu 72, do 16 sierpnia 43 osoby.
Bezpieczeństwo nad wodą
Pamiętajcie, że wybierając się na SUP, kajak czy inny sprzęt pływający, dzieci muszą mieć na sobie kamizelki asekuracyjne (kapoki). Powinni je wkładać także dorośli. Dmuchane zabawki do wody nie chronią przed utonięciem. Ratowniczka wodna i instruktorka pływania Wioletta Tobjasz podkreśla, że żaden sprzęt do pływania nie uchroni dziecka, jeśli obok nie będzie rodziców.
Pamiętajcie też, że rękawków do pływania nie wolno zakładać dzieciom poniżej 1. roku życia. Ich stawy barkowe nie są jeszcze dostatecznie wykształcone, może dojść do groźnych powikłań. Starsze dzieci też nie są w 100 proc. bezpieczne, przebywając w wodzie w rękawkach. Po podniesieniu rąk, usta dziecka znajdą się pod wodą, co dodatkowo stanowi niebezpieczeństwo zachłyśnięcia się.
Dmuchane koła ratunkowe też są niebezpieczne. Są wywrotne, mogą się obrócić, sprawić, że dziecko wpadnie do wody: – Kółko zadziała analogicznie w obie strony, czyli fajnie jeśli dziecko ma główkę nad wodą, ale jeśli przeważy i obróci się nóżkami do góry, to w zasadzie nie ma szans, żeby samo się wyratowało – tłumaczy Tobjasz.
Czytaj także: https://mamadu.pl/zdrowie/164254,dziecko-bezpieczne-nad-woda-9-waznych-zasad