Olga Frycz publikuje zdjęcie, którym rozbija bank. "Jeszcze tylko nas**ć!"

Magdalena Woźniak
16 czerwca 2023, 10:14 • 1 minuta czytania
Olga Frycz, matka, aktorka, twórczyni publikuje na swoim oficjalnym koncie na Instagramie zdjęcie. I w niespełna dobę zyskuje na nim prawie 10 tys. polubień. W czym tkwi jego sukces? W prawdzie.
Olga Frycz jest samodzielną matką dla dwóch córek. Fot. Piotr Molecki/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Chaos nasz codzienny

Jako samodzielna matka dwóch małych dziewczynek, opiekunka psa, aktorka, twórczyni i miłośniczka podróży, Frycz udowadnia, że w jednym kobiecym ciele może zmieścić się wielka energia i siła.


Publikując jednak ostatnie zdjęcie, udowodniła coś jeszcze, może nawet coś jeszcze cenniejszego: że każdy ma prawo do kontrolowanego chaosu, odpuszczenia i prawdy. A prawdziwa rzeczywistość jest taka, że przy tylu zobowiązań, perfekcjonizm nie może być naszą drugą naturą. Ponieważ najzwyczajniej w świecie, musiałybyśmy postradać zmysły lub roztroić się, by wszystko ogarnąć.

Prawda jest w cenie

Jestem pewna, że to właśnie ta radykalna szczerość, której wciąż z nadzieją wyglądamy w social mediach, sprawiła, że zdjęcie w dobę zyskało tyle reakcji. Chcemy widzieć nie tylko kolejną stylizację, lukrowane obrazki dzieci lub reklamę filtra do wody. Chcemy prawdy.

I chapeau bas dla Olgi, że daje nam choć jej część. Odczarowuje stereotypy, które w najlepszym przypadku mogą nas nudzić, w najgorszym być pierwszym krokiem ku depresji. Znacie państwo ten stan? "Wszędzie jest lepiej niż u mnie i jak to możliwe, że ta dziewczyna ma wszystko?".

Nie ma. Ani ona, ani nikt inny. Perspektywa posiadania i widzenia tego, co mamy, jest w nas. I tego nikt nam odebrać nie może, ale nie może nam tego również nikt dać. Sami tworzymy swoją rzeczywistość. Fajnie, jeśli nie ukrywamy, że w niej zawiera się również sponiewierany na podłodze koc i gruszka ze śniadania.

Życie, mili państwo, życie!

Czytaj także: https://mamadu.pl/174425,przyjmuj-pomoc-mamo-brzmi-niezle-tylko-od-kogo-i-jak-to-zrobic