Kiedy można iść na spacer z chorym dzieckiem ? Lekarka rozwiewa wszystkie wątpliwości

- Obłożnie chore dziecko nie ma ochoty na spacer i nie powinno się go do tego namawiać.
- Jednak malec, który już nabrał sił, a poważne objawy ustąpiły, może spokojnie wyjść na dwór.
- To jeszcze nie pora na szalone zabawy, ale spacer na świeżym powietrzu z pewnością mu nie zaszkodzi.
Z chorobą nie ma żartów. W tym sezonie poza niewinnymi katarami i lekkimi przeziębieniami musimy się mierzyć z bardzo poważnymi infekcjami zarówno wirusowymi, jak i bakteryjnymi. W przychodniach i szpitalach pełno chorych dzieci, a rodzice od września zaliczyli już po kilka zwolnień lekarskich. Gdy malec jest chory, po kilku dniach przychodzi taki moment, że nie nadaje się jeszcze, by pójść do przedszkola czy szkoły, ale już roznosi go energia i doskwiera nuda. Czy nadal należy go trzymać pod kluczem?
Spacer z chorym dzieckiem
Wielu rodziców ma poważny dylemat, co zrobić, gdy dziecko jest chore, a bardzo chce wyjść na dwór. Doktor Joanna Świdrowska-Jaros na instagramowym profilu EATy_moms postanowiła rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące wychodzenia na dwór z chorym dzieckiem. Gdy dziecko ma gorączkę, źle się czuje i nie ma ochoty na spacer, to nie namawiamy do spacerów ani żadnej innej aktywności. Jednak jeśli dziecko jest w pełni sił, ale ma np. katar i chce wyjść na dwór, nie trzeba go usilnie trzymać w domu, wyjaśnia pediatra. Kaszel (zapalenie oskrzeli czy infekcja górnych dróg oddechowych) nie są przeciwwskazaniami do spaceru, jeśli stan dziecka jest dobry. Spacer jest także możliwy, gdy nasza pociecha już kilka dni bierze antybiotyk, a poważne objawy ustąpiły. Lekarka zwraca uwagę jednak, że chodzi o spokojny spacer, a nie intensywną aktywność. Wyjaśnia także, że chorego dziecka na spacer nie trzeba cieplej ubierać. Nadal pilnujemy tego, by nasza pociecha się nie przegrzała.
Świeże powietrze to zdrowie
W wielu domach ciągle jeszcze pokutuje przekonanie, że podczas choroby dziecka nie należy otwierać okien, aby dodatkowo nie narażać go na wyziębienie. To mit! Lekarze powtarzają, że kluczem do zdrowia jest świeże powietrze i poza lekami zalecą częste wietrzenie mieszkania, a zwłaszcza pomieszczenia, w którym przebywa chore dziecko. Wietrzenie to wymiana powietrza na "świeże", pochodzące z zewnątrz, bez wirusów i bakterii unoszących się w pokoju chorego dziecka. W niewietrzonych i źle wentylowanych pomieszczeniach wzrasta poziom wilgoci, kurzu i zanieczyszczeń, a to może sprzyjać rozwojowi alergii na roztocze i inne drobnoustroje.