"Nauczycielka kazała wyjść mojej 7-letniej córce za drzwi podczas lekcji. Nie ma na to mojej zgody!"

Marta Uler
23 grudnia 2022, 11:05 • 1 minuta czytania
Siedmioletnie dziecko zostało ukarane przez nauczycielkę wyrzuceniem z sali. W internecie zahuczało od komentarzy na ten temat – jak można było tak zrobić i czy to w ogóle jest legalne? A co mówią na ten temat przepisy? Odpowiadamy
W jaki sposób nauczyciel może ukarać ucznia? Fot. Marek BAZAK/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Kiedyś bito dzieci linijką

W dawnych czasach, karanie uczniów na wszelkie możliwe sposoby, było na porządku dziennym. Dzieciaki stały w kątach, były bite linijką po rękach, szarpane za uszy, wypraszane z sali. Nikt się temu nie dziwił, rodzice się nie sprzeciwiali – to było ogólnie przyjęte prawo nauczycieli. Sama pamiętam, jak – jakieś 30 lat temu – jeden z nauczycieli podniósł mojego kolegę za ucho do góry... 


Na szczęście dzisiaj takie sytuacje już praktycznie się nie zdarzają. Przemoc fizyczna nauczycieli wobec dzieci, jeśli gdzieś występuje, to sporadycznie i raczej natychmiast spotyka się z adekwatną reakcją wymiaru sprawiedliwości. Co nie znaczy jednak, że nauczyciele całkowicie zrezygnowali z karania uczniów. Wciąż praktykuje się na przykład wyrzucanie dziecka za drzwi klasy. Opowiedziała o takim przypadku pewna mama na Facebooku:

"Czy nauczyciel ma prawo karać 7-letnie dziecko wyjściem za drzwi w czasie lekcji? Moja córka rozmawiała na lekcji, twierdzi, że chciała coś wytłumaczyć koledze z ławki, a pani za karę kazała jej wyjść i stać za drzwiami. Pomijam fakt, że straciła lekcje i ja się nie zgadzam z karaniem dzieci w ten sposób. Przecież są inne możliwości upomnienia dziecka. Do tego nam, rodzicom, tłumaczy się, że 7-latki nie mogą same chodzić do szkoły i ze szkoły. Muszą być pod opieką, wg prawa, a wystawia się je na lekcji za drzwi, gdzie może się wydarzyć wiele. Czy to są w ogóle zgodne z prawem działania i nauczyciel może tak karać?"

Odpowiedź jest tylko jedna

Nauczyciel nie ma prawa stosować wobec ucznia takiej kary. Nie można wyprosić dziecka z sali, gdyż jest to ograniczanie jego prawa do nauki, mówi o tym Art. 70 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Pod postem mamy ukaranej w ten sposób dziewczynki, znalazło się mnóstwo komentarzy. Oto niektóre z nich:

"Nauczyciel nie może zostawić dziecka bez opieki. Jest to niezgodne ze wszystkimi przepisami, włącznie z BHP".

"Absolutnie nauczyciel nie ma prawa wyprosić dziecko z klasy. To on ponosi odpowiedzialność za bezpieczeństwo uczniów".

"Jestem nauczycielem i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji ... Przecież nauczyciel nie może zostawić ucznia bez opieki...."

"Chodzenie do szkoły jest obowiązkowe, a uczenie prawem ucznia. Nauczycielka nie ma prawa zawieszać nawet na sekundę praw ucznia i obowiązków".

"Byłam nauczycielką i podziwiam odwagę tej nauczycielki, która za karę wysłała dziecko za drzwi. Przecież odpowiada za bezpieczeństwo tego dziecka. A jakby coś złego się stało uczennicy? Bez wyobraźni!" 

Jak można ukarać ucznia zgodnie z prawem?

Jeśli dziecko źle zachowuje się w szkole – rozrabia, przeszkadza na lekcji, bije kolegę, pyskuje nauczycielce itp. – może dostać:

Wysokość tej kary powinna być oczywiście adekwatna do przewinienia. Natomiast wyrzucenie dziecka za drzwi jest niedopuszczalne i nigdy nie powinno mieć miejsca. Jeśli nauczyciel ucieka się do takich metod, świadczy to tylko o jego nieznajomości przepisów, lekkomyślności oraz bezduszności. 

Czytaj także: https://mamadu.pl/168157,za-co-nauczyciel-moze-postawic-jedynke