Drży w środku, ale ci nie powie. Te 3 zachowania dziecka to kod, że maluch czegoś się boi
- Czasem przed rozpoczęciem nowego etapu jak przedszkole lub szkoła, dzieci dopada niepokój przed nieznanym lub paraliżujący wręcz strach.
- To dwie oddzielne reakcje, z których pierwsza jest normalna i naturalna, a druga powinna dać rodzicom sygnał, że trzeba reagować.
- Jeśli po rozpoczęciu roku dziecko nadal odczuwa lęki i widać to w jego zachowaniu, należy zadbać o jego poczucie bezpieczeństwa. Być może dziecko nie jest też emocjonalnie gotowe na ten nowy etap.
Chwilowe zdenerwowanie to co innego niż lęk
Jeśli dziecko denerwuje się przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego, będzie miało inne symptomy niż wtedy, gdy dopada je paraliżujący strach. Te dwa rodzaje emocji u dziecka mogą być trudne do rozróżnienia, szczególnie jeśli my sami też się denerwujemy tym nowym etapem. Są jednak sygnały, które pokażą ci, że to, z czym zmaga się dziecko to lęk, a nie chwilowe zdenerwowanie. Nerwowość i niepokój mogą objawiać się podobnie do strachu, ale ten drugi ma większy wpływ na dziecko i sprawia, że w jego zachowaniu następują istotne, zauważalne zmiany.
"Podenerwowanie pierwszego dnia w szkole (lub przedszkolu) jest typowe, jednak jeśli lęk zaczyna przejawiać się po pierwszym tygodniu lub dwóch i zaczyna wpływać na funkcjonowanie – zdolność dotarcia doi placówki, nauki, skupienia, kontaktach z rówieśnikami, pomocne może być profesjonalne wsparcie psychologa dziecięcego" – powiedziała w rozmowie cnbc.com Irina Gorelik, psycholożka dziecięca.
Specjalistka zwróciła uwagę, że dziecko, które się boli, okazuje ten strach w swoim zachowaniu i ta drobne zmiany nie kończą się wraz z nastąpieniem 1 września. One zwiększają się z każdym kolejnym dniem szkoły/przedszkola. Oto 3 oznaki, którymi dziecko chce ci przekazać bez słów, że to nie tylko zwykłe zdenerwowanie przed nieznanym, ale prawdziwy lęk, który wymaga rozmowy (być może ze specjalistą) i przepracowania:
1. Szuka stałego pocieszenia
Gdy dziecko wielokrotnie prosi cię o zapewnienia, że jest bezpieczne, że wrócisz po nie po południu, a mimo obietnic odczuwa pewien niepokój. Zadaje wtedy pytania i gdyba: "A co by było, gdybym się rozchorował?", "A co jeśli mama zapomni i po mnie nie przyjdzie?", "A co będzie, gdy stanie się coś złego?". Temu lękowi przed nieznanym albo tym, co się wydarzyć może, ale nie musi, często tez towarzyszy powtarzające się zachowanie, w którym dziecko skupia się na drobiazgach, które mogą coś popsuć.
Np. zwraca uwagę na to, że danego dnia pada deszcz, więc to zły znak. Wtedy uczepia się myśli, że musi zostać w domu, bo w przedszkolu jest niebezpiecznie i na pewno stanie się coś złego. To takie chwytanie się nieistotnych i niemających wpływu na całą sytuację detali, które jeszcze bardziej nakręcają strach dziecka. Wymaga przy tym ciągłych zapewnień, że wszystko będzie dobrze, chociaż nie docierają do niego racjonalne argumenty.
2. Mają symptomy chorobowe bez logicznego wyjaśnienia
Małe dziecko, które np. rozpoczyna przedszkole, nie powie ci, że odczuwa niepokój. Ale ta niepewność może prowadzić do faktycznych fizycznych oznak: osłabienia lub choroby, na które nie ma wytłumaczenia. Zamiast tego np. dzień przed rozpoczęciem roku dziecko mówi, że boli je brzuch, jest mu niedobrze i źle się czuje. Psycholodzy dziecięcy często zauważają, że dzieci ze strachu mogą wykazywać objawy fizyczne chorób.
Mogą z emocji i stresu mieć gorączkę, być osłabione z powodu zmian i nowości, które je czekają. Objawy te rzadko są związane z faktyczną chorobą. To m.in. niepokój, drażliwość, trudności w skupieniu się, bóle brzucha, bóle głowy, mdłości, problemy ze snem lub brak apetytu. Może być też tak, że dziecko będzie reagowało złością, krzykiem lub płaczem, bo tak czasem na stres i lęki reaguje każdy człowiek, nie tylko dzieci.
3. Zmiany zabierają poczucie bezpieczeństwa
Każdy z nas ma pewną strefę komfortu, a wyjście z niej wiąże się z brakiem poczucia bezpieczeństwa. Rozpoczęcie nowego etapu jak przedszkole czy szkoła również należy do tego zachwiania poczuciem bezpieczeństwa. W związku z tym maluch może być bardziej poruszony, wrażliwszy na bodźce, delikatniejszy i wrażliwszy emocjonalnie.
Dzieci mogą i często umieją, samodzielnie poradzić sobie z takimi zmianami, ale należy pamiętać, że my jako rodzice musimy im dać do tego przestrzeń. Nie dokładaj więc dziecku dodatkowego stresu, np. odpieluchowując je na ostatnią chwilę czy rzucając na głęboką wodę bycia samodzielnym na wielu płaszczyznach.
U malucha - poczucie bezpieczeństwa, ze starszakiem: rozmowa
Dla dziecka rozmowa z rodzicem to nie zawsze rozwiązanie, choć to ważny element pomocy. Być może ten strach, który wydaje nam się irracjonalny, ma uzasadnienie. Czasem jest po proostu tak, że dziecko nie jest emocjonalnie gotowe na ten nowy etap. Rozmowa najbardziej pomoże kilkulatkom, które rozpoczynają naukę w szkole. W przypadku przedszkolaków pomoc powinna polegać na czymś innym, bo dzieci w wieku 3 lat nie zawsze jeszcze rozumieją swoje emocje i nie zawsze potrafią niektóre rzeczy sobie zracjonalizować.
Kilkulatki pokazują swoje lęki i obawy także w zabawach, rysunkach. Przypatrz się więc, czy nie odgrywa w zabawach niepokojących scenek lub nie rysuje rysunków, które mają elementy wywołujące niepokój. Ty jako rodzic zapewniaj je o swojej obecności przy nim, zawsze wypełniaj obietnice (np. o odebraniu go z przedszkola zaraz po obiedzie), dzięki czemu zbudujesz w nim poczucie zaufania i bezpieczeństwa. Gdy będzie widziało, że ty się nie stresujesz jego uczęszczaniem do nowej placówki, ono również zacznie patrzeć na ten etap w większą dozą ufności.
Czytaj także: https://mamadu.pl/165649,dziecko-w-przedszkolu-uczy-sie-3-umiejetnosci-rozwoj-spoleczny-to-poczatek