Co się kryje na owocach? Lekarz pokazał zdjęcie, po którym możesz mieć koszmary

Dominika Bielas
14 lipca 2022, 14:15 • 1 minuta czytania
Bez względu, czy to owoce kupione na straganie w drodze na plażę, od przydrożnego sprzedawcy, a może zebrane w lesie, zawsze przed spożyciem powinny być umyte. Często o tym zapominamy. Nawyku takiego także nie mają nasze dzieci, które np. zbierając jagody w lesie czy na działce chętnie pakują je sobie od razu do buzi. Tymczasem zjedzenie brudnych owoców może zakończyć się tragicznie.
Borówki, jagody, truskawki i porzeczki bardzo kuszą dzieci. Powinniśmy je nauczyć, że nie je się ich prosto z krzaczka. fot. eastnews.pl
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Sezon na tasiemca

Lato w pełni i z przyjemnością możemy się delektować owocami lata. Chyba każdemu z nas wakacje kojarzą się z jagodziankami i słodkimi pierogami. Dzieci także uwielbiają skubać te jagody na deser. Co roku pojawiają się apele, by nie jeść nieumytych leśnych owoców, niestety wciąż o tym zapominamy. Słyszałam też hasło: "a co tam może się stać? To tylko owoce". Chirurg z Poznania postanowił pokazać dobitnie, co się może stać, gdy ty lub twoje dzieci, zjecie brudne borówki lub jagody. Trzeba przyznać, że ten widok szokuje.

Jest czego się bać

Znany polski chirurg, Marek Karczewski, w mediach społecznościowych udostępnił zdjęcie wątroby, która została poważnie uszkodzona na skutek bąblowicy. Tak właśnie może skończyć się zjedzenie nieumytych leśnych owoców. "Sezon urlopowy trwa więc i przypominam o ostrzeżeniu przed tasiemcami. Tasiemiec Echinococcus multilocularis wywołuje bąblowicę wielojamową (alweokokozę) przez spożycie jaj inwazyjnych przez zanieczyszczone ręce lub skażoną kałem zwierząt żywność, np. niemyte borówki lub jagody" - czytamy na profilu lekarza.

"Czynnikami ryzyka są: kontakt z lisami, kontakt z glebą, spożywanie niemytych owoców runa leśnego. UWAGA MIŁOŚNICY KOTÓW!!! również koty wychodzące z domu i polujące na gryzonie powinny być traktowane jako potencjalne źródło inwazji dla człowieka, stąd konieczność regularnego odrobaczania." - wyjaśnia medyk, pokazując jak wygląda wątroba zakażonej osoby.

Jak tłumaczy lekarz, tasiemiec E. multilocularis uważany jest za jednego z najgroźniejszych pasożytów człowieka, gdyż śmiertelność w przypadku nieleczonej lub nieprawidłowo leczonej bąblowicy wielojamowej wynosi ponad 90 proc. W większości przypadków larwa początkowo rozwija się w prawym płacie wątroby, tworząc kilkumilimetrowe ogniska. Ponadto może dawać odległe przerzuty do innych narządów, np. płuc, śledziony, ośrodkowego układu nerwowego, a nawet kości), podobne do obserwowanych w przebiegu chorób nowotworowych. Choroba ta jest trudna do zdiagnozowania z powodu długiego okresu bezobjawowego.

Jak zapobiec zachorowaniu na bąblowicę?

Wyniki ostatnich badań dowodzą, że 1 na 3 lisy jest zakażony  tasiemcem E. multilocularis, oznacza to, że ryzyko trafienia na zakażone owoce jest naprawdę duże, jednak sposoby na uniknięcie tasiemca są bardzo proste. Wystarczy:

Ważne! Mrożenie warzyw i owoców nie zabija jaj tasiemca. Jaja są bardzo oporne na warunki środowiska zewnętrznego, tracą inwazyjność dopiero po 96 godzinach w temperaturze -70°C. Dlatego nawet owoce, które planujesz zamrozić, należy wcześniej umyć.

Czytaj także: https://mamadu.pl/132205,sanepid-ostrzega-przed-bablowica-trudno-ja-zdiagnozowac-a-jest-bardzo-niebezpieczna