Mój nastoletni syn pierwszy raz wrócił pijany do domu. Nie wiedziałam, czy płakać, czy krzyczeć

• Większość rodziców ma świadomość, że w którymś momencie ich nastoletnie dziecko zacznie eksperymentować z alkoholem.
• Czytelniczka pisze, że kiedy jej syn wrócił kompletnie pijany do domu, zszokowało ją to, nie wiedziała, jak ma na to zareagować.
• Eksperci przyznają, że gdy nasze dziecko wkracza w nastoletni wiek, powinniśmy tym bardziej starać się zacieśniać łączącą nas więź .

"Zawsze miałam dobry kontakt z synem, lubiliśmy spędzać razem czas, zwierzał mi się ze swoich problemów, radził się mnie, gdy nie wiedział, jaką podjąć decyzję. Odkąd jednak poszedł do liceum, coraz bardziej oddalał się nas, rodziców.

Może nawet trochę więcej czasu spędzał z mężem, który czasem proponował mu jakieś męskie wypady, ale generalnie na pierwszym miejscu stawiał kolegów. Uznałam, że taka jest kolej rzeczy, dziecko dorasta, coraz bardziej usamodzielnia się i nie potrzebuje nas tak bardzo jak kiedyś. Niestety jego dojrzewanie pokazało też mroczne oblicze” – pisze Dominika.

Wrócił kompletnie pijany

Przyznaje, że kilkukrotnie rozmawiali z synem na temat używek. Przestrzeli go przed narkotykami, ale też alkoholem.

"Nie będę udawać, że nie wiem, że 16-, 17-latki próbują alkoholu. Wiedzieliśmy, że syn od czasu do czasu na imprezach pił piwo, sam powiedział, że kiedyś ktoś poczęstował go wódką.

Przestrzegaliśmy go, co może się stać, gdy przesadzi, że brak kontroli nad sobą, gdy wypije za dużo, może mieć fatalne skutki. Niestety nasze słowa chyba do niego nie trafiły, bo po ostatniej imprezie przyszedł kompletnie pijany” – pisze Dominika.

Dodaje, że zawsze czeka na powrót syna, gdy wychodzi gdzieś ze znajomymi, bo jednak nie ma jeszcze 18 lat, poza tym stresuje się jego późniejszymi powrotami.

„Mamy taką umowę, że zawsze, jeśli idzie na imprezę, to przed północą musi wrócić do domu. W ostatnią sobotę czekałam na niego, oglądając coś na netfliksie, gdy nagle usłyszałam jakieś szarpanie klamki u drzwi.

Gdy je otworzyłam, zobaczyłam kompletnie pijanego syna. Ledwie stał, a gdy zrobił krok, to zatoczył się tak, że prawie się przewrócił, mamrotał też coś pod nosem. Może to zabrzmi naiwnie, ale nie spodziewałam się tego po nim, byłam w szoku.

Chciało mi się płakać, nie mogłam uwierzyć, że mój, wydawałoby się rozsądny i odpowiedzialny, syn doprowadzi się do takiego stanu. Miałam ochotę nawrzeszczeć na niego, ale uznałam, że nie ma to najmniejszego sensu. Co z tego zapamięta? Nic, bo był po prostu na pół przytomny” – pisze Dominika.

Straciłam do niego zaufanie

Dodaje, że obudziła męża, a on kazał położyć się jej spać i sam zajął się synem. Następnego dnia nastolatek przeprosił ich za swoje zachowanie.

"Długo z nim rozmawialiśmy, ale czy cokolwiek dotarło do niego, nie wiem. Zawiodłam się na nim i straciłam do niego zaufanie. Nie spodziewałam się, że będzie aż tak – mówiąc wprost – durny. Może ta pierwsza alkoholowa wpadka go czegoś nauczy?

Wiem, że młodzież pije, ale nie wyobrażam sobie, żeby mój syn upijał się do nieprzytomności. Na razie dostał od męża szlaban na miesiąc na wychodzenie z kolegami, ale ja nawet nie chcę go w ten sposób karać. Chcę, by zrozumiał, że alkohol jest dla ludzi, ale trzeba zachowywać umiar i rozsądek” – dodaje Dominika.

Według ekspertów wiek inicjacji alkoholowej z roku na rok obniża się i wynosi obecnie ok. 15-16 lat. Główne powody sięgania przez nastolatki po alkohol to potrzeba eksperymentowania oraz wpływ społeczny, czyli naciski ze strony otoczenia albo chęć zaimponowania swojemu otoczeniu.

Pewnie nie ustrzeżemy dziecka przed sięgnięciem po alkohol, ale psychologowie podkreślają, że dbanie o relację na linii rodzic-dziecko, spędzanie razem czasu, wspólne rozmowy zmniejszają ryzyko zagrożeń, jakie niesie ze sobą spożywanie alkoholu.