Najlepszy czas na rozmowę z dzieckiem o alkoholu nie jest wtedy, gdy przyłapiemy go na samodzielnym piciu owocowych piw, a już w okresie przedszkolnym. Szczególnie dobrze jest podjąć ten temat przed wakacjami, gdy widok dorosłych pijących alkohol to niemal codzienność. Oto 7 zasad, jak mądrze rozmawiać z dziećmi o alkoholu.
Reklama.
Reklama.
W kreskówce "Fineasz i Ferb" pierwsze wersy otwierającej piosenki brzmiały: "Gdy zaczyna się lato, a z latem wakacje, i czasu wolnego jest tyle, znów pojawia się problem i w mózgu wibracje, jak spędzić najlepiej te chwile...". Można dodać, że dla dorosłych wraz z wakacjami następuje zwolnienie blokady alkoholowej, a piwo, wino i letnie drinki to niemal stały rekwizyt każdego wieczoru i wyjazdu z rodziną. To alkohol relaksuje i zajmuje ręce w czasie plażowania, grillowania i chillowania na balkonie.
Kiedy rozmawiać z dzieckiem o alkoholu?
Dziecko jest świetnym obserwatorem i naśladowcą. Pewnie nie raz zaśmiewaliście się, że idealnie papuguje zachowania taty i mamy. I być może maluch zadał wam już pytanie, co macie w szklance lub kieliszku? Odpowiedzieliście szczerze czy ukryliście się za komunikatem: "To dla dorosłych".
Warto rozmawiać z dziećmi o alkoholu. Może się wydawać, że najlepszy moment przychodzi wtedy, gdy dziecko w wieku nastoletnim zaczyna ulegać presji grupy, która sięga po niskoalkoholowe trunki. Jednak jak przekonują specjaliści, dialog należy zacząć znacznie wcześniej. Już po 5 roku życia dziecka.
Prawdopodobnie dziecko już nie raz widziało was z alkoholem w ręku i pytało o niego albo nawet aranżowało zabawy z drinkami. Dlatego nie warto zwlekać.
Psycholodzy przekonują, że otwartość w rozmowach na trudne tematy (takie jak alkohol) sprawia, że dzieci z wiekiem czują się bardziej komfortowo, rozmawiając z rodzicami o używkach, seksie i zdrowiu psychicznym.
Jak rozmawiać z dzieckiem o alkoholu?
Przede wszystkim rozmowa o alkoholu powinna być dostawaną do wieku dziecka i... szczera. W tym przypadku nie ma co owijać w bawełnę. Warto uświadomić sobie, że nasz maluch nie ma wspomnień ani nie posługuje się stereotypami dotyczącymi picia alkoholu i osób pijących. Przyjmuje wiedzę, którą chcemy mu przekazać, taką, jaką jest.
Rozmowa z 5-7-latkiem
Rozmawiając z małym dzieckiem o alkoholu najlepiej powiedzieć wprost i nazwać napój zwyczajową nazwą. Najlepiej nie rozwodzić się nad tym, z czego robi się alkohol i jak działa na organizm. Chyba że dziecko zapyta. W przypadku wyjaśnień najlepiej posiłkować się terminami, które dziecko zna i porównać na przykład nadmiar alkoholu do nadmiaru cukru w diecie, który źle wpływa na organizm.
Nie tłumaczymy dzieciom, że po piwie czy winie, ktoś staje się wesoły, nie wzmacniamy pozytywnego komunikatu o alkoholu. Należy też koniecznie zaznaczyć, że napoje alkoholowe są przeznaczone do spożywania tylko dla osób dorosłych.
Rozmowa z nastolatkiem
Nie ma co ukrywać, że nastolatek prawdopodobnie wie już, czym jest alkohol i jakie są skutki jego spożywania. Warto rozwinąć ten temat i listę zagrożeń, które wiążą się z uzależnieniem, ale także sporadycznym piciem. Zacznijmy od zwykłych objawów nadmiernego spożycia:
zły oddech,
problemy z wysławianiem się,
ból głowy,
stępione zmysły.
Potem powiedzmy o długotrwałych skutkach zdrowotnych:
uszkodzeniach wątroby,
mózgu,
serca,
a także wpływie na pamięć i podejmowanie decyzji.
Na pewno pojawi się pytanie: "Skoro to takie niezdrowe, to czemu ty pijesz?". Nie bójmy się odpowiedzieć. Alkohol może być uznany za przyjemny w smaku napój, który właśnie ze względu na wpływ na mózg, pozwala czasem stłumić emocje. Jednak zaznaczmy te 5 powodów, dla których nie warto pić:
alkohol wpływa na system nerwowy i sprawność ruchową, więc w przypadku osób aktywnych wpływa na ich sportowe wyniki (jeśli masz w domu fana piłki nożnej);
alkohol wzmacnia odczuwanie nieprzyjemnych uczuć lub tłumi je, więc nie pozwala na właściwe przepracowanie emocji, dlatego w przypadku silnych przeżyć nie warto posiłkować się kieliszkiem;
alkohol zwalnia hamulce, więc czasem można zrobić coś głupiego, a będąc pod wpływem trunków i presji rówieśniczej, łatwo podjąć decyzje, które nie będą dla nas korzystne;
alkohol to używka i jej nadużywanie jest szkodliwe, ale nie mamy wątpliwości, że nasze dziecko kiedyś go spróbuje, poprośmy zatem o szczere przyznanie się, jeśli do tego dojdzie;
alkohol jest częścią życia i ogólnie aprobowaną społecznie używką, jednak nadmierne spożycie w niektórych sytuacjach może być niebezpieczne, ustalmy z dzieckiem protokół zachowań, gdy przesadzi z alkoholem i będzie potrzebowało naszej pomocy (telefon nawet w środku nocy, SMS, naciśnięcie przycisku alarmowego na zegarku z geolokalizacją).
Nie ma sztywnej daty, która wyznacza początek rozmów z dzieckiem na temat alkoholu. Jednak jeśli maluch przychodzi do nas i pyta o złoty płyn w szklance, to wiedzmy, że coś się dzieje. Nie odsuwajmy rozmowy na później.