Najpierw lody, potem płacz. Latem to ta choroba zbiera żniwo, a pierwszymi pacjentami są dzieci
- Latem dzieci spożywają wiele produktów z zawartością cukru.
- Rodzice pozwalają na rozluźnienie zasad i niekoniecznie pilnują wieczornego mycia zębów.
- A dentyści apelują, bo połowa polskich dzieci w wieku do 3 lat ma zęby z aktywnymi ubytkami próchnicowymi.
Niewielu rodziców zdaje sobie z tego sprawę, że próchnica to nie tylko brązowa dziurka w zębie. Badania pokazują, że to choroba całego organizmu – nieleczona może prowadzić do innych schorzeń, jak np. stany zapalne zatok, choroby serca, zapalenie migdałków czy opon mózgowo-rdzeniowych.
To istna plaga naszych czasów, która coraz częściej dotyka najmłodszych – obecnie próchnica jest najczęstszą chorobą przewlekłą wieku dziecięcego. Do jej przyczyn zalicza się takie czynniki jak dieta bogata w cukier, nieprawidłowa lub niewystarczająca higiena jamy ustnej czy zbyt rzadkie wizyty u stomatologa.
Próchnica a lato
A szczególnie szybko i łatwo rozwija się latem, gdy dzieci mogą i chcą zjadać więcej słodkich przekąsek na wakacjach i obozach. Tym bardziej że czasami rozluźnienie zasad obejmuje wieczorną kąpiel albo i mycie zębów.
Dentyści apelują, by zwracać uwagę szczególnie na ten aspekt higieny.
– W nocy, ze względu na długi czas zalegania resztek pokarmowych w jamie ustnej i mniejszą produkcję śliny, która oczyszcza zęby, może dojść do namnożenia bakterii odpowiedzialnych za próchnicę. Warto również pamiętać, aby nie zaniedbywać zębów mlecznych, które wymagają leczenia – należy poświęcać im tyle samo uwagi, co zębom stałym - mówi dypl. hig. stom Katarzyna Borkowska, enel-med stomatologia.
I dodają, że troska o zęby u dziecka nie kończy się wraz z wypadnięciem pierwszego mleczaka.
Mieszane uzębienie, czyli jednoczesna obecność w jamie ustnej zębów mlecznych i stałych trwa około 5-6 lat (od 5-6. do 11-12. r.ż.). W związku z tym nieleczona próchnica w zębach mlecznych może wpływać na kondycję zębów stałych, ponieważ obecne w jamie ustnej bakterie z ubytków próchnicowych mogą być przenoszone na niedojrzałe zęby stałe. Co więcej, usunięcie zaniedbanych zębów mlecznych może mieć dalsze konsekwencje dla prawidłowego wyrzynania się zębów stałych, przyczynić się do powstawania wad zgryzu i utrudniać rozwój mowy – mówi Borkowska.
Co robić, gdy zauważę próchnicę u dziecka?
Przede wszystkim umówić się do stomatologa. Najlepiej takiego, które dziecko już poznało. Dentyści zalecają, aby pierwszą wizytę w gabinecie stomatologicznym odbyć już z 18-miesięcznym dzieckiem.
Sporo sieci dentystycznych, ale i prywatnych gabinetów prowadzi bezpłatne konsultacje stomatologiczne dla dzieci.
Podczas takiej wizyty lekarz zapozna dziecko z badaniem stomatologicznym oraz niespodziankami, jakie kryje gabinet. Celem takiej wizyty jest oswojenie dziecka z nowym miejscem, wypracowanie dobrej relacji z lekarzem oraz przygotowanie na późniejsze leczenie stomatologiczne.
Na wizycie adaptacyjnej może skorzystać również rodzic – lekarz stomatolog przekaże mu odpowiednie informacje i wskazówki na temat dbania o zęby dziecka, a także wyjaśni, jak często należy umawiać się na przegląd jamy ustnej, jaką pastę dobrać czy jak prawidłowo szczotkować zęby.
Bo na razie polscy rodzice nie mają się czym chwalić. – Jak pokazują statystyki, aż 60 proc. opiekunów 3-latków nigdy nie zabrało dziecka na wizytę u stomatologa. Należy pamiętać, że niewiedza opiekuna może skutkować różnymi powikłaniami zdrowotnymi, takimi jak ubytki próchnicowe u dzieci w wieku przedszkolnym i młodszych. Z kolei u 9 proc. osiemnastolatków obserwuje się braki zębowe – komentuje Piotr Flejszar z Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego.
A to jeszcze nie koniec przerażających danych:
- połowa polskich dzieci w wieku do 3 lat ma zęby z aktywnymi ubytkami próchnicowymi,
- 86,9 proc. 6-latków ma aktywną próchnicę,
- 5-latki mają średnio 5 zębów zaatakowanych przez próchnicę,
- prawie 2 proc. 12-latków nie ma już co najmniej jednego stałego zęba.
Uznaje się, że do 8 roku życia dziecka to właśnie rodzic odpowiedzialny jest za dbanie o jamę ustną dziecka. Ono może to po prostu robić niedokładnie i za krótko. Uznaje się, że zęby powinno się myc co najmniej 2 razy dziennie przez ok. 2-3 minuty.
A w okresie, gdy w diecie dziecka przeważają cukry proste, warto tę pielęgnację jeszcze wzbogacić. Po każdym posiłku zabrać dziecko do łazienki i szczotkować z nim zęby. Tak, rodzicu, ty też. Bo przecież nie oparłeś się chęci zjedzenia lodów w taki upał.