Tego na pewno o nim nie wiesz. 7 rzeczy, które nastolatki ukrywają przed swoimi rodzicami

Aneta Zabłocka
20 kwietnia 2022, 10:30 • 1 minuta czytania
Wiele razy z mężem, gdy oglądamy filmy o nastolatkach albo słuchamy o dramach rozgrywających się na szkolnych korytarzach, wzdychamy, że "dobrze już nie być nastolatkiem". Ale to, co oglądamy i wiemy to jedynie skrawek nastoletniej rzeczywistości, bo "prawie dorośli" ukrywają swoje uczucia tak dobrze, jak my kiedyś chowaliśmy je przed swoimi rodzicami.
Co nastolatki ukrywają przed rodzicami? 7 sekretów wszystkich nastolatków Fot. Pexels
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Siedzimy i zastanawiamy się, co on (ten nastolatek) może tyle czasu robić w swoim pokoju? Albo z tymi kolegami, poszedł i się włóczy, miał być o godz. 19.00, wybija 21.00, a po nim ani śladu. Oczywiście korci cię, żeby go pośledzić i jeszcze zrugać, że marnuje czas. Prawda jest jednak taka, że to jego czas, nie twój, a wtrącając się w jego życie, zacznie ukrywać się przed tobą jeszcze bardziej.


Poznaj 7 sekretów nastolatków, które skrywają przed rodzicami i zaśnij spokojnie. Nigdy już nie powiesz: "ja taki nie byłem w jego wieku".

1. Stres

Szkoła, nerwówka w relacjach w klasie, brak możliwości dokończenia misji w grze. W zasadzie na twojego nastolatka nakłada się całkiem sporo obowiązków, które mogą go denerwować. Nawet jeśli nie uświadamia sobie, że to stres, to chodzi jak chmura gradowa po domu. W dodatku nie może ci powiedzieć, że wkurza go niemożność odkrycia kawałka mapy w Genshinie, bo powiesz, że to głupota i żeby się nie przejmował. A on się przejmuje!

2. Alkohol

Nie łudź się, że pierwsze spotkanie z alkoholem twojego dziecka odbędzie się w kontrolowanych warunkach pod czujnym okiem rodzica. Jak mówił mój szwagier, gdy ktoś pytał, czy jego nastoletnia córka pali papierosy lub pije alkohol: "Jako świadomy rodzic mogę tylko powiedzieć, że jeszcze jej nie przyłapałem". I zgódźmy się z tym, że czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. Możesz oczywiście urządzić pogadankę o szkodliwości alkoholu, ale presja rówieśnicza i tak zrobi swoje.

3. Znajomi, których nie lubią rodzice

Najważniejsza zasada rozsądnego rodzica to: "Nie krytykuj znajomych swojego dziecka". Mówiąc coś niekorzystnego o przyjacielu swojego nastolatka, tylko zachęcasz go do częstszych spotkań z nim. Twoje dziecko buduje swój wizerunek w kontrze do ciebie, więc jeśli dasz wyraz temu, że coś cię irytuje, ono to wykorzysta. Daj szansę swojemu dziecku na samodzielne dostrzeżenie tego, kto jest dla niego dobrym kumplem, a kto nie.

4. Kłótnie w klasie

O części dram w szkole na pewno słyszysz od swojego dziecka, a część z nich z pewnością zatrzymuje dla siebie. Pamiętasz, jak to było, gdy sympatie zmieniały się jak w kalejdoskopie, dziewczyny co chwilę się na siebie obrażały, a chłopcy zbijali się w grupy, które wykluczały cherlawych zawodników. Klasowe antypatie to coś, co twoje dziecko musi przeżyć samo. Daj mu tylko znać, że w domu może poczuć się bezpiecznie i jest akceptowane bez względu na wszystko.

5. Seks

Nawet jeśli go nie uprawiają. W wieku nastoletnim pojawiają się rozmowy o zabarwieniu erotycznym, wymiana polecajek porno czy stron z treściami dla dorosłych. Twoje dziecko nigdy nie powie ci o tym, że rozmawia o seksie z kolegami. I nie twoją rolą jest, aby wnikać w treść tych rozmów. Jeśli chcesz zadbać o edukację seksualną swojego dziecka, przeprowadź ją sama, zamiast krytykować obiegowe plotki krążące wśród nastolatków.

6. Prawdziwe poglądy i zachowanie

Nasza córka kiedyś powiedziała, że pielęgniarka w ich szkole jest okropnie stara, ma chyba z 40 lat. Bo w głębi duszy każdego nastolatka rodzice są "bezwieczni". Oni w ogóle nie zastanawiają się nad tym, ile masz lat. Ale za to w niewybrednych słowach potrafią powiedzieć, że jakiś nauczyciel to staruch albo wieczny prawiczek. Twoje dziecko przeklina pod szkołą, powtarza niewybredne żarty oraz wyzywa innych. Tak naprawdę, gdybyś spotkała swoje dziecko na ulicy w grupie znajomych, wcale byś go nie polubiła.

7. Życie w necie

Tak naprawdę nie masz pojęcia, kogo twoje dziecko spotyka w sieci. Ma konto na TikToku, Discordzie i rozmawia codziennie z dziesiątkami osób. Żadnej nie zna osobiście i nie pozna, ale część z nich może wpłynąć na samopoczucie, a nawet bezpieczeństwo twojego dziecka. Oczywiście nie wpuści cię do swojego świata online, a na własną rękę nic nie zrobisz, co najwyżej powiesz, żeby uważało. Ale pewnie i tak nie posłucha.

Czytaj także: https://mamadu.pl/157655,dlaczego-nastolatek-jest-niedostepny-i-zlosliwy-wszystkiemu-winien-mozg