Zdjęcia zużytych podpasek zaleją ich skrzynki mailowe. Oto odpowiedź kobiet na rejestr ciąż

Iza Orlicz
Planowany rejestr ciąż, którzy rząd chce wprowadzić od następnego roku, oburzył tysiące kobiet. Zdają sobie sprawę z tego, że może być to kolejny etap ograniczania ich wolności i element represji, zwłaszcza po zaostrzeniu przepisów antyaborcyjnych. W tej sprawie postanowiła działać Fundacja Feminoteka, która zainicjowała właśnie mocną, ale przemawiającą do wyobraźni akcję.
Rusza akcja Fundacji Feminoteka po informacjach o rejestracji ciąż unsplash.com


Fundacja Feminoteka opublikowała obszerny post na temat rejestracji ciąż, nie kryjąc swojego oburzenia. Dlatego postanowiła zainicjować ważną akcję.

Wysyłajcie zdjęcia zużytych podpasek


"Centralny rejestr ciąż to nienowy pomysł - debiutował w 2008 roku. Ówczesna ministra zdrowia, Ewa Kopacz, zapowiedziała w ten sposób walkę z podziemiem aborcyjnym. Wysyłałyśmy wtedy podpaski do rządu na znak protestu. #TrudnyOkres
Chyba czas powtórzyć tę akcję.


Dla oszczędności czasu i środków proponujemy wysyłkę zdjęć podpasek, tamponów, kubeczków, majtek menstruacyjnych drogą mailową – dajmy rządowi znać, że ciąży nadal nie ma, okres przyszedł!” – czytamy na facebookowej stronie Fundacji Feminoteka.

Akcja adresowana jest to przedstawicieli rządu, Fundacja Feminoteka podaje konkretne adresy mailowe.

Sprzeciw jest ważny


"Zdjęcia wklejajcie w treść maila, a nie dodawajcie jako załącznik – większa szansa, że przedstawiciele rządu je zobaczą. Przykładowy mail do ministra zdrowia (wzór stworzony na potrzeby akcji organizowanej w 2008 r. przez @Fundacja Feminoteka ):

Szanowny Panie Ministrze,
W związku z doniesieniami medialnymi o planach ministerstwa zdrowia, aby rejestrować kobiety w ciąży, pragnąc zapobiec naruszeniu mojego prawa do intymności i zachowania tajemnicy lekarskiej, informuję uprzejmie bez konieczności angażowania w niekonstytucyjną działalność mojego ginekologa/ginekolożki, że nie jestem w ciąży. Dowód poniżej
Z poważaniem,
Imię i nazwisko” – instruuje Fundacja i wyjaśnia, dlaczego kobiety powinny zaangażować się w tę akcję.

Ktoś przedawkował "opowieść podręcznej"


"Dlaczego nasz sprzeciw jest ważny? Według współpracujących z nami prawniczek taki rejestr ciąż to: mocne wejście w naszą prywatność, poprzez gromadzenie wrażliwych danych medycznych, korzystanie z niewiedzy o tym, że własna aborcja jest legalna, zastraszenie osób w ciąży, potencjalnie w przyszłości ściganie osób robiących własne aborcje” – czytamy w poście.

Pod wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy kobiet, popierających akcję.

"Ktoś jednak przedawkował „Opowieść podręcznej” i uznał, że to jest plan dla rządu”

"I słać co miesiąc, tak?”

"Proponuję wysłać pocztą tradycyjną zużyte podpaski… Może bardziej wpłynie na wyobraźnię…” – pisały kobiety pod postem.