Będzie więcej zwolnień lekarskich? Od 2022 roku dostaniesz L4, gdy dokuczy ci praca

Dominika Lange
Choć do tej pory wypalenie zawodowe było traktowane z przymrużeniem oka, już od stycznia 2022 roku dostaniemy na nie zwolnienie lekarskie. Światowa Organizacja Zdrowia wpisała je do Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób. Co to dla nas oznacza?
Wypalenie zawodowe będzie traktowane jak choroba. fot. Adam Staskiewicz/East News

30 dni na regenerację

Od nowego roku lekarz będzie mógł wypisać L4 osobie, u której zdiagnozował wypalenie zawodowe. Zwolnienie to potrwa 30 dni i będzie płatne w wysokości 80% pensji. Choć więcej szczegółów poznamy bliżej nowego roku, dobrą informacją jest, że osoba przebywająca na takim zwolnieniu będzie mogła swobodnie wychodzić z domu.

Przyczyny wypalenia zawodowego

Eksperci podkreślają, że przez szerokie spektrum objawów mogących przypominać depresję i inne choroby, diagnoza wypalenia zawodowego będzie wieloetapowa. Za przyczyny tego schorzenia wskazuje się m.in. nieadekwatne do obowiązków wynagrodzenie, niską kulturę pracy, nadgodziny i natłok zadań. Większość z nich leży więc po stronie pracodawcy. Niektórzy twierdzą, że nowa klasyfikacja wypalenia zawodowego przyczyni się zatem do poprawy standardów w wielu firmach.

Objawy wypalenia zawodowego

Choć każdy z nas może inaczej odczuwać skutki wypalenia zawodowego, to wszystkie one są związane z przewlekłym stresem, który finalnie prowadzi do wyczerpania psychicznego i fizycznego. Narastająca frustracja może wywołać szereg objawów somatycznych, wśród których wymienia się m.in. bóle brzucha czy podwyższone ciśnienie.


Osoba dotknięta wypaleniem zawodowym może zaobserwować u siebie także obniżoną odporność i chroniczne zmęczenie, na które nie pomaga weekendowy odpoczynek. A to, nie dość że bezpośrednio wpływa na efekty pracy pracownika i jego zaangażowanie zawodowe, to przekłada się na niemal każdą inną sferę jego życia.