Znowu nauczanie hybrydowe, a co z zasiłkiem? Oto sytuacja, z którą nie umie poradzić sobie ZUS

Martyna Pstrąg-Jaworska
Twoje dziecko na kwarantannie, więc musisz zostać w domu i wziąć zasiłek opiekuńczy. Ale gdy dziecko formalnie kwarantanny nie ma, tylko dyrekcja szkoły zarządziła naukę hybrydową, otrzymanie zasiłku nie jest takie oczywiste. Oto sytuacja, z którą nie umie poradzić sobie ZUS i resort rodziny.
Gdy dziecko ma zdalne lekcje z powodu nauki hybrydowej, możesz nie otrzymać zasiłku opiekuńczego, bo formalnie dziecko nie ma kwarantanny. Unsplash
W połowie listopada IV fala pandemii rozwija się bardzo szybko, jest coraz więcej zachorowań, a szkoły nadal są otwarte. Co prawda wiele klas i tak ma zdalne nauczanie – większość z nich jest na kwarantannie. W zeszłym roku wprowadzono w szkołach nauczanie hybrydowe i obecnie również istnieje taka możliwość - teraz nauka hybrydowa nie jest obowiązkiem, zdarza się jednak, że dyrektorzy placówek decydują się na nią.

Zasiłek opiekuńczy dla rodziców dzieci na kwarantannie

W sytuacji, gdy dziecko jest na kwarantannie i ma zdalne nauczanie, rodzice dzieci do 14 lat mają prawo do zasiłku opiekuńczego z racji tego, że ich dziecko musi przebywać w domu, bo ma kwarantannę lub przechodzi COVID-19 i jest w izolacji.


W takiej sytuacji kwarantanna nie obowiązuje rodzica, gdy jest zaszczepiony, ale ma prawo przejść na zwolnienie i pobierać zasiłek opiekuńczy. Taki zasiłek opiekuńczy może otrzymać też rodzic dziecka do 8 lat, którego szkoła, przedszkole czy żłobek zostaną zamknięte z nieprzewidzianego powodu (art. 32 ust. 1 pkt 1a ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa; t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1133).

Ale co w sytuacji, gdy dziecko kwarantanny nie ma, ale ze szkoły zostało odgórnie narzucone, że obowiązuje nauczanie hybrydowe i kilka dni w tygodniu dziecko i tak ma naukę zdalną? Czy w takiej sytuacji rodzicowi dziecka poniżej 14 lat przysługuje zasiłek opiekuńczy?

Nauka hybrydowa nie gwarantuje zasiłku

Problem polega na tym, że w sytuacji, gdy dziecko ma nauczanie hybrydowe, ale bez formalnej kwarantanny, prawo do zasiłku opiekuńczego jest wątpliwe.

Bo jeśli brak kwarantanny, to dziecko mogłoby normalnie uczęszczać na lekcje w szkole, a zdalna nauka i to w niepełnym wymiarze (hybrydowa), nie zakazuje tego, że zajęcia mogłyby odbywać się normalnie, bo szkoła nie zostaje całkowicie zamknięta.

Jeśli też powyżej 12. roku życia dziecko jest zaszczepione, a klasa jest na kwarantannie, tego dziecka kwarantanna nie obowiązuje i jest ono niejako zmuszane do zdalnego nauczania. Dlatego, że na zdalne nauczanie przechodzi cała klasa, bez wyjątku osób zaszczepionych.

W takiej sytuacji pracodawca może rodzicom odmówić zasiłku opiekuńczego – taka sytuacja miała miejsce kilka dni temu na jednej z wyższych uczelni, na której pracownikom odmówiono zasiłku w przypadku nauki hybrydowej ich dzieci. Wszystko to zależne jest od tego, czy szkoła formalnie została zamknięta, bo zbyt wiele klas i tak ma zdalne nauczanie z powodu kwarantanny.

I wysłanie tylko kilku klas na kwarantannę i zdalne nauczanie nie równa się zamknięciu całej szkoły. To kwestie sporne, które będą rozważane w każdym indywidualnym przypadku. Nad ogólnym przepisem obecnie dyskutuje resort rodziny i ZUS, ale nie zostało jeszcze ogłoszone oficjalne stanowisko Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej.