Znowu nauczanie hybrydowe, a co z zasiłkiem? Oto sytuacja, z którą nie umie poradzić sobie ZUS
Twoje dziecko na kwarantannie, więc musisz zostać w domu i wziąć zasiłek opiekuńczy. Ale gdy dziecko formalnie kwarantanny nie ma, tylko dyrekcja szkoły zarządziła naukę hybrydową, otrzymanie zasiłku nie jest takie oczywiste. Oto sytuacja, z którą nie umie poradzić sobie ZUS i resort rodziny.
- Gdy dziecko ma naukę zdalną z powodu nauczania hybrydowego, nie obowiązuje go kwarantanna.
- Gdy dziecko nie przebywa formalnie na kwarantannie, bo nauka hybrydowa jest tylko odgórnym zarządzeniem dyrekcji, by zmniejszyć ryzyko zwiększenia zarażeń, rodzic może nie otrzymać zasiłku na opiekę nad dzieckiem.
- Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej oraz ZUS spotkały się ostatnio z takim problemem - nie wystosowano jeszcze oficjalnego stanowiska, co robić w takiej sytuacji.
Zasiłek opiekuńczy dla rodziców dzieci na kwarantannie
W sytuacji, gdy dziecko jest na kwarantannie i ma zdalne nauczanie, rodzice dzieci do 14 lat mają prawo do zasiłku opiekuńczego z racji tego, że ich dziecko musi przebywać w domu, bo ma kwarantannę lub przechodzi COVID-19 i jest w izolacji.W takiej sytuacji kwarantanna nie obowiązuje rodzica, gdy jest zaszczepiony, ale ma prawo przejść na zwolnienie i pobierać zasiłek opiekuńczy. Taki zasiłek opiekuńczy może otrzymać też rodzic dziecka do 8 lat, którego szkoła, przedszkole czy żłobek zostaną zamknięte z nieprzewidzianego powodu (art. 32 ust. 1 pkt 1a ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa; t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1133).
Ale co w sytuacji, gdy dziecko kwarantanny nie ma, ale ze szkoły zostało odgórnie narzucone, że obowiązuje nauczanie hybrydowe i kilka dni w tygodniu dziecko i tak ma naukę zdalną? Czy w takiej sytuacji rodzicowi dziecka poniżej 14 lat przysługuje zasiłek opiekuńczy?
Nauka hybrydowa nie gwarantuje zasiłku
Problem polega na tym, że w sytuacji, gdy dziecko ma nauczanie hybrydowe, ale bez formalnej kwarantanny, prawo do zasiłku opiekuńczego jest wątpliwe.Bo jeśli brak kwarantanny, to dziecko mogłoby normalnie uczęszczać na lekcje w szkole, a zdalna nauka i to w niepełnym wymiarze (hybrydowa), nie zakazuje tego, że zajęcia mogłyby odbywać się normalnie, bo szkoła nie zostaje całkowicie zamknięta.
Jeśli też powyżej 12. roku życia dziecko jest zaszczepione, a klasa jest na kwarantannie, tego dziecka kwarantanna nie obowiązuje i jest ono niejako zmuszane do zdalnego nauczania. Dlatego, że na zdalne nauczanie przechodzi cała klasa, bez wyjątku osób zaszczepionych.
W takiej sytuacji pracodawca może rodzicom odmówić zasiłku opiekuńczego – taka sytuacja miała miejsce kilka dni temu na jednej z wyższych uczelni, na której pracownikom odmówiono zasiłku w przypadku nauki hybrydowej ich dzieci. Wszystko to zależne jest od tego, czy szkoła formalnie została zamknięta, bo zbyt wiele klas i tak ma zdalne nauczanie z powodu kwarantanny.
I wysłanie tylko kilku klas na kwarantannę i zdalne nauczanie nie równa się zamknięciu całej szkoły. To kwestie sporne, które będą rozważane w każdym indywidualnym przypadku. Nad ogólnym przepisem obecnie dyskutuje resort rodziny i ZUS, ale nie zostało jeszcze ogłoszone oficjalne stanowisko Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej.
Może cię zainteresować także: "Dzień dobry, Sanepid, dziecko idzie na kwarantannę". Powiem wam czyja to wina