Moje dzieci zachowują się dużo gorzej, gdy są pod moją opieką. Dlaczego przy innych są aniołkami?

Martyna Pstrąg-Jaworska
Dlaczego moje dzieci najmniej "grzeczne" są przy własnych rodzicach, a np. u cioci zachowują się jak aniołki? Jest ku temu ważny powód i powinno cię to cieszyć - dziecko przy rodzicach czuje się najpewniej, dlatego czasem pozwala sobie - w mniemaniu dorosłych - na zbyt wiele.
Dzieci cały dzień trzymają emocje na wodzy, by po powrocie do domu "rozpocząć armagedon". Unsplash
Tobie też zdarza się słyszeć, że: "Nie martw się, on tylko przy tobie taki jest. Jak byłam z nim sama, był spokojny jak aniołek"? Bo wiele z nas słyszy takie zdanie, gdy odbiera swoje pociechy np. od niani czy dziadków i zastaje istny "armagedon".


Dlaczego dzieci dostają zupełnie innej, nowej energii, gdy tylko przekroczą próg domu i są pod opieką własnych rodziców? Jak to jest, że u babci aniołki, a w towarzystwie mamy czy taty - zupełnie odwrotnie? To dużo prostsze, niż ci się wydaje – i oznacza, że świetnie wykonujesz swoje zadanie, czyli bycie dobrym rodzicem. Nie wiesz, dlaczego?

Przy mamie wreszcie jest sobą

Najbardziej autentycznie każdy z nas zachowuje się we własnym domu, wśród ludzi, z którymi czuje się dobrze i najbezpieczniej, czyli z najbliższą rodziną. Nic więc dziwnego, że w przypadku twojego dziecka jest bardzo podobnie, prawda? Dziecko wszystkie najlepsze i najgorsze swoje zachowania zostawia dla rodziców, bo to przy nich nareszcie może być sobą.

Małe dziecko wciąż uczy się funkcjonowania w świecie, często nie wie, jak zachowywać się w różnych miejscach i konkretnych sytuacjach, a dostosowywanie się do ogólnie przyjętych norm kosztuje je przez cały dzień wiele wysiłku, który wzbudza w nim frustrację.

Dziecko w domu intuicyjnie czuje bezpieczeństwo

Dla dziecka trzymanie emocji i swojej energii na wodzy jest niezwykle dużym wyzwaniem, z którym musi sobie radzić cały dzień, kiedy więc tylko przekroczy próg domu, w którym czuje się dobrze i bezpiecznie, "odblokowuje wszelkie hamulce".

Jest to normalne zachowanie u dziecka, wiele dorosłych robi przecież podobnie - zdejmuje niewygodny ubiór po pracy, zakłada ubrania po domu, włącza ulubioną muzykę czy oddaje się relaksującym zajęciom.

I czuje, że wreszcie może odpocząć po całym dniu napięć. Bardzo często, gdy dziecko przebywa pod opieką babci, niani czy jest w przedszkolu, to gdy je odbieramy, może dać upust swoim emocjom, widząc rodzica.

Każdy maluch w "bezpiecznej przystani", czyli w towarzystwie mamy lub taty, zaczyna odczuwać ulgę i może w takiej sytuacji nawet zacząć histerycznie płakać czy dawać upust swoim emocjom poprzez skakanie, krzyki, wygłupianie czy złoszczenie się.

Dziecko intuicyjnie wie, że w domu i poza nim obowiązują różne reguły i normy, więc stara się do nich dopasować. W społecznych sytuacjach często też jest tak, że dziecko jest przyzwyczajone, że za dobre zachowanie jest nagradzane. I czuje intuicyjnie, gdzie może czuć się swobodniej, a gdzie trzeba jednak powstrzymać swoje emocje.

Trudne emocje dziecka… i rodzica

Kiedy dziecko zaczyna wyładowywać swoje emocje i frustracje z całego dnia, może to być trudne doświadczenie także dla rodzica. Bo nagle wydaje mu się, że maluch robi im na złość, nie chce słuchać mamy czy taty, wygłupia się i krzyczy, gdy ty go prosisz o uspokojenie się.

To wszystko sprawia, że jako rodzic, to ty czujesz się zraniony i sprawdzany, gdzie kończą się twoje granice cierpliwości. Pamiętaj, że dziecko nie robi tego specjalnie, choć z boku może się wydawać, że robi ci na złość. To jego mechanizm obronny, który wie, że nie musi działać na 100%, gdy w pobliżu są rodzice zapewniający bezpieczeństwo.

Joanna Berendt, która jest szanowaną psycholożką, powiedziała: "Gdzie, jak nie w domu z najbliższymi rodzicami dzieci mają być sobą? Gdzie i komu mają powiedzieć o tym, że doświadczają trudnych emocji, że potrzebują wsparcia? Kiedy dzieci czują się bezpiecznie, doświadczają bezwarunkowej akceptacji, mogą w pełni być sobą, mogą autentycznie mówić i wyrażać swoje uczucia i potrzeby, bez nadmiernej cenzury czy dostosowywania się do zewnętrznych oczekiwań".

Pamiętaj więc, by zapewnić dziecku w jego domu atmosferę spokoju, odpoczynku, zaufania i poczucia bezpieczeństwa. Niech wie, że wszyscy domownicy są na siebie otwarci i są dla siebie nawzajem. Ucz je codziennie - i powielaj w swoich zachowaniach - empatii do drugiego człowieka i bycia wyrozumiałym.

No i powinnaś się cieszyć, w końcu twoje dziecko czuje się przy tobie najbezpieczniej na świecie, to nic, że czasem coś z tej swobody spsoci… :-)

Jak pomóc sobie i dziecku, gdy odreagowuje

Po całym dniu trzymania na wodzy swoich emocji i energii, gdy dziecko odreagowuje w domu krzykiem, płaczem, złością czy wygłupianiem się, pamiętaj, że najważniejsze to trochę zrozumienia.

W takiej sytuacji porozmawiaj z nim, wysłuchaj, przytul i gdy trzeba - pociesz. Niech maluch przeżywa i nazywa swoje emocje – dzięki temu wzrośnie także jego samoświadomość.