"Suplementacji żelaza w ciąży można uniknąć!". Ginekolożka o tym, jak chronić się przed anemiią

Marta Lewandowska
Ciąża to ogromne wyzwanie dla całego organizmu. Obciążone są wszystkie układy, a odporność spada. W okresie jesienno-zimowym musimy zadbać o swoje zdrowie szczególnie. A odpowiednie budowanie odporności zaowocuje w przyszłości również zdrowiem dziecka.
Odporność ciężarnej odpowiada za przyszłe zdrowie jej dziecka. Jednak nie tylko dietą powinniśmy o nią zadbać. Fot. MART PRODUCTION z Pexels
Z ginekolożką Beatą Sterlińską-Tulimowską rozmawiamy o budowaniu odporności w ciąży, odpowiedniej diecie i suplementacji. Każda z tych rzeczy ma bezpośredni wpływ na zdrowie nie tylko przyszłej mamy, ale i dziecka, które nosi pod sercem.


Pani doktor, czy kobiety w ciąży wiedzą, jak się odżywiać, żeby to było zdrowe dla nich i dla dziecka, szczególnie jesienią i zimą?

Nie musimy zmieniać diety w okresie jesienno-zimowym, wystarczy, że włączymy kiszonki, które mają świetne działanie probiotyczne. Natomiast już na początku ciąży kobiety powinny otrzymać informację, co powinny jeść, czego unikać i jaką suplementację włączyć. Takiej porady udzielam pacjentkom w czasie pierwszej wizyty.

Jeżeli chodzi o odżywianie i to, czego w ciąży nie można spożywać, to najważniejsza jest profilaktyka toksoplazmozy. Jednak zwracam też uwagę pacjentek, że w ciąży ich zapotrzebowanie energetyczne znacząco wzrasta. W Instytucie Matki i Dziecka przeprowadzono badania, z których wynika, że nawet przy zbilansowanej diecie, większość pacjentek nie dostarcza wystarczającej ilości żelaza.

W diecie ciężarnej brakuje także białek, bo tu trochę utrudnione jest magazynowanie i przyswajanie. A białka pełnią bardzo ważną rolę, bo transportują inne składniki. Dlatego też Polskie Towarzystwo Ginekologiczne zaleca wprowadzenie odpowiedniej suplementacji, żeby ułatwić uzupełnianie tego, czego z pożywienia ciężarne dostarczają sobie za mało.

Co powinnyśmy w ciąży suplementować?

Przede wszystkim mówimy o wielkiej piątce: witaminie D3, kwasie foliowym i jego aktywnych metabolitach, jodzie, DHA oraz żelazie. Ważne też są witaminy z grupy B oraz cholina, która odgrywa ważną rolę w prawidłowym rozwoju płodu, odpowiada za metaboliczne programowanie, wspiera rozwój mózgu dziecka.

Warto wspomnieć też o probiotykach, które zmniejszają ryzyko cukrzycy w późniejszym okresie ciąży, ale też mogą uchronić dziecko, zmniejszyć szanse wystąpienia u niego alergii, czy astmy. Mamy też pewną nowość, którą jest laktoferyna. To białko, które pozwala nam poprawić wchłanianie żelaza, wyciąga je np. z magazynów w organizmie.
Laktoferyna potrafi wyciszyć stany zapalne w organizmie, a to szczególnie ważne właśnie jesienią i zimą, kiedy infekcji jest więcej.

Laktoferyna potrafi wyciszyć stany zapalne w organizmie, a to szczególnie ważne właśnie jesienią i zimą, kiedy infekcji jest więcej.

Oznacza to, że laktoferyna ułatwia przyswajanie żelaza?

Laktoferyna odblokowuje zapasy żelaza zmagazynowane w wątrobie oraz pozwala na lepsze wykorzystanie tego pierwiastka dostarczanego do organizmu i na zmniejszenie jego dawek stosowanych w terapii niedokrwistości.

Pamiętajmy, że żelazo można przedawkować, a organizm nie ma mechanizmów, które usuwają jego nadmiar. Jest też wiele bakterii, dla których żelazo jest potrzebne do funkcjonowania. Laktoferyna, utrzymując optymalny poziom żelaza w organizmie, może wygaszać stany zapalne.

Zawsze mówimy, że w ciąży powinno się jeść dla dwojga, a nie za dwoje. Wspomniała pani jednak, że zapotrzebowanie na energię wzrasta. Czy to znaczy, że odżywiając się jak przed ciążą, możemy być niedożywione?

Niedożywione bywają pacjentki o niskim statusie socjo-ekonomicznym. Niestety nadal nie każda kobieta przechodzi ciążę w dobrych warunkach. Mamy dużą grupę takich pacjentek, a to mocno rzutuje na przebieg ciąży, na niską masę urodzeniową dziecka, czy wystąpienie porodu przedwczesnego.

Czy realnie możliwe jest przebycie ciąży bez suplementowania żelaza?

Jeśli pacjentka przed ciążą nie cierpiała na niedokrwistość, to jak najbardziej może przetrwać ciążę na zapasach, które zgromadził jej organizm. Na całą ciążę potrzebujemy dodatkowo około 1 g żelaza, w organizmie, na stałe mamy zgromadzone 4-5 g tego pierwiastka, więc teoretycznie mamy skąd czerpać.

W tej chwili, z uwagi na potencjalnie teratogenne działanie żelaza w pierwszych tygodniach ciąży, staramy się nie podawać pierwiastka w formie mineralnej, jeśli to nie jest niezbędne. I tu z pomocą przychodzi laktoferyna, która pomaga czerpać organizmowi z zapasów.

Są jednak kobiety, które wchodzą w ciążę z niedokrwistością i tu suplementujemy żelazo po 8 tygodniu. Prawie zawsze problem z żelazem pojawia się u wegetarianek, weganek, ale również u kobiet, które obficie miesiączkują.

Suplementacja żelaza często wiąże się z nieprzyjemnymi dolegliwościami...

To prawda, zwłaszcza gdy stosujemy duże dawki. W ciąży zwykle jest to ok. 150 mg. Pacjentki miewają nudności, biegunki, zaparcia, bóle brzucha. Myślę, że połowa z nich źle toleruje żelazo w formie mineralnej. Jeśli jednak połączymy żelazo z laktoferyną, możemy sięgnąć po mniejsze dawki i uzyskać porównywalny lub lepszy efekt terapeutyczny, niż przy stosowaniu dużych dawek samego żelaza mineralnego.

Czy przez swoją zdolność do wygaszania stanów zapalnych w organizmie, możemy zakładać, że laktoferyna jest dodatkową ochroną przed COVID-19?

Laktoferyna ma szerokie działanie przeciwwirusowe, przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze. W kontekście zakażeń SARS-CoV-2 laktoferyna działa bezpośrednio na cząstki wirusa, blokując dostęp do receptora ACE2, przenikanie cząstek wirusa do wnętrza komórek, a także hamuje replikację poprzez indukcję sygnałów wewnątrzkomórkowych. Oczywiście zalecam szczepienie przeciw COVID-19 w ciąży, po ukończeniu 12. tygodnia.

Fizjologia ciąży to obciążenie dla wszystkich układów, infekcja SARS-CoV-2 w ciąży zawsze ma ciężki przebieg, a to ryzyko dla dwojga. Laktoferyna w COVID-19 może ograniczać wnikanie wirusa do komórek gospodarza, ograniczać burzę cytokinową, regulować poziom żelaza i w ten sposób modulować odpowiedź immunologiczną.

Jaki wpływ na przyszłą odporność dziecka ma to, jak zadbała o własną mama w czasie ciąży?

Mamy ogromny wpływ na przyszłe funkcjonowanie dziecka. Poczynając od diety i trybu życia. Absolutnie w ciąży odstawiamy alkohol. Każda dawka stanowi zagrożenie wystąpienia FAS. Zachęcam kobiety do aktywności fizycznej w ciąży, to wpływa nie tylko na odporność, ale też na inteligencję dziecka. Odpowiednia dieta, bez niedoborów białka czy węglowodanów wpływa bezpośrednio na późniejszą odporność dziecka.

Jeśli mówimy o przyszłym zdrowiu dziecka, to wracamy do właściwej suplementacji. Pamiętajmy o wit. D3, cholinie, DHA i jodzie. Musimy w ciąży kontynuować leczenie chorób autoimmunologicznych, jak Hashimoto. Przed planowanym zajściem w ciążę warto wyleczyć zęby, wszelkie stany zapalne w organizmie, uzupełnić niedobory, np. żelaza, bo każda z tych rzeczy może niestety prowadzić do utraty ciąży.