"Ile razy mam powtarzać?". 8 tekstów matek, które przynoszą efekt odwrotny od zamierzonego

Marta Lewandowska
Każdy z nas zna te frazy, mimowolnie powtarzamy je w relacjach z dziećmi. Często nie zdając sobie sprawy z tego, że s szkodliwe, albo przynoszą dokładnie odwrotny efekt od zamierzonego. Tak mówili do nas rodzice, tak mówimy dziś my. Oto osiem zwrotów, które powinniśmy wykreślić z naszego słownika.
"ile razy mam jeszcze powtarzać?" - jak często mówisz tak do dziecka. Fot. Keira Burton z Pexels

1. Nie płacz

Małe dzieci często płaczą, bywa, że wydaje man się, że bez wyraźnego powodu. Bywa, że mamy tego dość. A wtedy wyrwie się, to magiczne "nie płacz". Dziecko nie płacze na złość opiekunom, płacze, bo jest mu źle. Jeśli słyszy od ciebie, że ma przestać, dostaje komunikat, że jego uczucia nie są ważne.


Dziecko płacze przy tobie, bo czuje się bezpieczne, otwiera się, zamiast rzucać suche "zaklęcie", pomóż mu zrozumieć jakie uczucia nim targają. "Jest ci smutno/przykro/czujesz się zraniony' - oswajanie emocji zadziała znacznie lepiej. Maluch się otworzy i łatwiej mu będzie się uspokoić.

2. Przestań...

Ile razy powiedziałaś "przestań biegać", "przestań rzucać", "przestań krzyczeć"? No właśnie. Do dzieci w początkowym etapie życia mówimy prostym językiem, bo często wyłapują tylko końcówki wypowiedzi. Najczęściej "przestań" i "nie" na początku wypowiedzi są zupełnie ignorowane przez ich mózg. Maluch słyszy więc "biegnij", "rzuć", "krzycz". A przecież nie o to nam chodzi.

Spróbuj powiedzieć "idź spokojnie", "odłóż", "mów ciszej". To naprawdę działa. Pozytywna komunikacja, bez zakazów jest też dla dziecka przyjemniejsza w odbiorze. Jeśli dziecko hałasuje, a tobie pęka głowa, nie podnoś głosu, mów spokojnie, tak aby musiało się uciszyć, aby cię usłyszeć.

3. Przeproś!

Małe dzieci nie mają wystarczająco rozwiniętej teorii umysłu, aby powiedzieć szczerze "przepraszam, że walnąłem cię łopatką". Nakłanianie dziecka do przepraszania, kiedy nie czuje się winne, nie rozumie, że kogoś zraniło, nie nauczy go współczucia. Nieszczere przeprosiny nic nie znaczą.

Jeśli chcesz nauczyć dziecko empatii, nakłoń je, aby naprawiło szkody, które wyrządziło. Pomogło odbudować bratu wieżę z klocków, którą zniszczyło, pogłaskało bojącą rękę kolegi. Pokazujemy dzieciom skutki ich działań, pomagamy znaleźć sposób na naprawienie szkód.

4. Nie bij

Podobnie jak w punkcie drugim, dziecko usłyszy coś dokładnie odwrotnego, niż powiedziałaś. Poza tym agresywne zachowania, które pojawiają się u niektórych małych dzieci, mają tendencje do nawracania. Dlatego jednorazowe zastopowanie dziecka w takim działaniu nie rozwiązuje problemu.

Aby wpoić maluchowi, że przemoc jest zła, musisz mu to wyjaśnić. "Kiedy mnie uderzasz, to boli, bicie jest złe". Postaraj się zachować spokój i jak najprościej tłumaczyć dziecku, co jest dobre, a co nie. Nie zapomnij powiedzieć "Lubię, kiedy się do mnie przytulasz, przytulaski z mamą są dobre".

5. Mówiłam, że tak będzie

Kiedy dziecko mimo próśb, aby tego nie robiło, nadal skakało po łóżku i z niego spadło, to hasło "Mówiłam, że tak będzie" w niczym nie pomoże. Może trochę egoistycznie poklepiesz się po plecach, bo miałaś racę, ale to marne pocieszenie, kiedy dziecko cierpi. Nie wniesie to nic do jego życia.

Przytul dziecko, pociesz, uspokój, dopiero kiedy kryzys zostanie zażegnany, porozmawiajcie spokojnie. Niech dziecko przeanalizuje, co może następnym razem zrobić inaczej, żeby ustrzec się w przyszłości przed podobnymi wypadkami.

6. Przestań jęczeć

"Ale mamoooo" - dobrze wiemy, jak to działa. Ileż można tego słuchać. Aż chciałoby się warknąć "przestań jęczeć. Nie rób tego. Jeśli dziecko zapytało i otrzymało odpowiedź, to podkreśl to, że już zdecydowałaś i marudzenie w niczym nie pomoże.

Bądź konsekwentna, jeśli odmówiłaś włączenia bajki, dania słodyczy, czy czegokolwiek innego, a dziecko zaczyna marudzić, podkreśl jasno, że odpowiedziałaś już na pytanie. Nie zmieniaj zdania. W końcu dziecko nauczy się, że odmowa jest ostateczna i jęczenie nie ma sensu.

7. Ile razy mam powtarzać?

To jest pytanie, na które wcale nie chcemy usłyszeć szczerej odpowiedzi. Poza tym od razu wysyłasz dziecku podświadomy przekaz, że będziesz powtarzać, ile będzie trzeba. Bo jeśli nie poszło się umyć/nie posprzątało pokoju, to albo nie słyszało, albo naprawdę nie chce tego zrobić.

Podejdź do dziecka, spraw, żeby na ciebie spojrzało i powiedz wyraźnie, czego oczekujesz i dlaczego to jest dla ciebie ważne. Upewnij się, czy zrozumiało, niech potwierdzi, że wie, co ma zrobić.

8. Pogadamy, jak ojciec wróci

Klasyk. Dramatyczny klasyk, który często pamiętamy z własnego dzieciństwa. Ojciec wiecznie zapracowany, wracający zmęczony, siadający w swoim fotelu, który czeka na niego pusty, bo to miejsce taty. Postrach. Taki obraz widzę, kiedy słyszę to zdanie.

Czy chcesz, aby twoje dziecko bało się własnego taty? Czy robienie z drugiego rodzica złego policjanta może przynieść cokolwiek dobrego? Nie sądzę. Zwłaszcza że unieważniasz tymi słowami sama siebie, bo potrzebujesz, kogoś innego do rozwiązania problemu. A przecież jesteś dorosła, jesteś autorytetem i gwarantem bezpieczeństwa dziecka.