Od września jednak nauka hybrydowa? Szef GIS mówi o prawdopodobnych scenariuszach

Magdalena Konczal
Minister edukacji zapewniał, że od 1 września wszystkie dzieci wrócą we wrześniu do szkół. Tymczasem szef GIS podkreśla, że prawdopodobne scenariusze są różne. Można oczekiwać nauki hybrydowej, jeśli sytuacja epidemiczna się pogorszy. Wszystko więc zależy od liczby zachorowań na COVID-19.
Czy dzieci wrócą od września do szkoły? pixabay/ Wokandapix

"Można oczekiwać wprowadzenia nauki hybrydowej"

Krzysztof Saczka – szef Głównego Inspektoratu Sanitarnego – w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" mówił o zbliżającym się rozpoczęciu roku szkolnego 2021/2022. Zaznaczył, że biorąc pod uwagę jedynie obecną sytuację, dzieci wrócą do szkoły.
– Jeśli jednak sytuacja epidemiczna diametralnie się zmieni, czyli wzrośnie ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa, można oczekiwać wprowadzenia nauki hybrydowej – podkreślił.

Przypomnijmy, że na końcówkę sierpnia i początek września przewidywana jest kolejna fala epidemii COVID-19.


– Pomimo że obecnie liczby nie wydają się niepokojące, jest to złudne. Proszę zauważyć, że trend się odwrócił – zaznaczył Saczka.

Rok szkolny 2021/2022 a epidemia COVID-19

Szef GIS mówił również o tym, że sytuacja epidemiczna jest różna w zależności od konkretnego regionu.

– Problemem są ogromne różnice epidemiologiczne między regionami: są powiaty, gdzie odsetek zaszczepionych wynosi 20 procent, oraz takie, gdzie sięga 70 procent. Oczywiste jest, że w tych ostatnich ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa jest mniejsze. A wprowadzanie ograniczeń uzależnione jest od liczby zachorowań – mówił Krzysztof Saczka.

Zauważył również, że chociaż już od jakiegoś czasu można szczepić dzieci powyżej 12. roku życia, to wciąż stosunkowo mała grupa rodziców się na to decyduje.

– Nie zapominajmy, że szczepieniu podlegają dzieci od 12. roku życia, ale poziom ich wyszczepialności w kraju nie jest wysoki. Do tego dzieci przechodzą często zakażenie bezobjawowo lub skąpoobjawowo, dlatego mogą stanowić duże zagrożenie dla innych osób – mówił w rozmowie z "DGP".

Został także zapytany, o to, czy wszystkie dzieci przed wejściem do szkoły będą poddawane testom.

– Nie rekomendujemy pomiaru temperatury wszystkich uczniów. Jeżeli pracownik szkoły zaobserwuje u ucznia objawy mogące wskazywać na infekcję dróg oddechowych (w szczególności temperatura powyżej 38 st. C, kaszel, duszności), należy odizolować ucznia w odrębnym pomieszczeniu lub wyznaczonym miejscu, zapewniając min. 2 m odległości od innych osób, i niezwłocznie powiadomić rodziców/opiekunów o konieczności pilnego odebrania ucznia ze szkoły – podsumował Krzysztof Saczka.