Nie wyrzucaj torebki po zaparzeniu herbaty. Trik z nią może uratować cię latem z opresji

Marta Lewandowska
Każda mama ma w torebce cały arsenał "przydasiów", kiedy wychodzi z domu z dziećmi. Jednak kiedy dziecko ukąsi komar, a ty akurat nie wzięłaś żelu łagodzącego świąd po ugryzieniu owada, idźcie na herbatę do pobliskiego baru!
Torebka po zaparzeniu herbaty łagodzi świąd i zmniejsza opuchliznę. Fot. Unsplash

Herbata na ratunek

Wcale nie chodzi o to, żeby usiąść z dzieckiem przy herbacie i powiedzieć spokojnie, żeby się nie drapało. Torebka po zaparzeniu napoju to doskonały kompres na ukąszenia. Łagodzi świąd i zmniejsza obrzęk, a efekt jest natychmiastowy.

Pewnie nie raz słyszeliście, że kompresy z herbaty świetnie działają na opuchnięte powieki. Jednak warto wiedzieć, że łagodzi też ból i przyspiesza gojenie otarć i siniaków oraz dolegliwości, które pojawiają się po ukąszeniu komarów czy meszek.

Podobnie podziałają także okłady z liścia kapusty, wystarczy go nieco zmiażdżyć. Jedno i drugie pomaga zwalczyć miejscowo występujący stan zapalny. Dlatego kapustę stosuje się też w czasie nawału pokarmu, który występuje około 3 doby po porodzie.

Najlepsza zielona

Najsilniejsze działanie wykazuje zielona herbata, jednak nadają się też czarna, z hibiskusa i rumianek. Zawarte w nich substancje przeciwzapalne i przeciwbakteryjne działają cuda. Pamiętajcie jednak, aby schłodzić torebkę przed nałożeniem na skórę dziecka.

Olejek przed i po ukąszeniu

Żeby nie dopuścić do ukąszenia owadów, warto stosować naturalne metody, jak choćby mikstura, którą z łatwością zrobisz w domu. Wystarczy 100 ml oleju rzepakowego wymieszać z sokiem z połowy cytryny i dwoma sproszkowanymi w moździerzu goździkami. Przelewamy całość do buteleczki z rozpylaczem i spryskujemy ciało. Środek działa również łagodząco na ukąszenia i do tego pięknie pachnie.