Szczepienie przeciw Covid-19 dla dzieci poniżej 12 roku życia? Premier rozwiewa wątpliwości

Marta Lewandowska
Coraz więcej się mówi o koronawirusie w kontekście wrześniowego powrotu dzieci do szkół. Rządowi eksperci namawiają rodziców do szczepienia dzieci, szkoły kuszą informacją, że jeśli większość uczniów będzie zaszczepionych, placówki będą pracować stacjonarnie nawet w przypadku lockdownu. Dziś można szczepić młodzież powyżej 12 r.ż., ale to może wkrótce się zmienić.
Mateusz Morawiecki zapowiada, że jeśli Europejska Agencja Leków wyda pozytywną opinię, rząd zezwoli na szczepienie młodszych dzieci. Fot. Flickr

Premier zapowiada

Jak powiedział w czasie środowej konferencji prasowej Mateusz Morawiecki, rząd nadal czeka na rekomendacje najważniejszych agencji leków. - Jeżeli będzie potwierdzenie przez wszystkie najważniejsze agencje lekowe, a w szczególności europejską, że można szczepić przeciwko COVID-19 dzieci poniżej 12. roku życia, to dopuścimy taką możliwość - mówił premier.

- To dobrowolne szczepienie, by przerwać łańcuch zakażeń i żeby nie było czwartej fali - zaznaczył.

Mueller uspokaja

Rzecznik rządu pytany był przez dziennikarzy, czy w Polsce brane jest pod uwagę takie rozwiązanie, jak we Francji (osoby bez szczepień nie mogłyby wchodzić do restauracji czy galerii handlowych, a także korzystać z komunikacji publicznej).


- Takiej decyzji w tej chwili nie rozważamy, nie ma tego na stole, jeśli chodzi o dyskusję na Rządowym Zespole Zarządzania Kryzysowego - odparł.

Na konferencji podkreślano jednak, że rząd nadal szuka rozwiązań, które mogłyby zachęcić Polaków do szczepień. Zdaniem ekspertów, obecny poziom wyszczepialności nie gwarantuje nam uniknięcia czwartej fali zakażeń.

- Powiedzmy sobie wprost - grozi nam czwarta fala i grozi nam wprowadzenie pewnych obostrzeń na jesień - mówił Mueller