W sezonie jesienno-zimowym nietrudno o choroby, ale w tym roku liczba zachorowań na infekcje wirusowe jest niepokojąco wysoka. Lekarze apelują do pacjentów, by korzystali ze szczepień przeciw grypie i COVID-19, które dziesiątkują dorosłych i dzieci m.in. w Wielkiej Brytanii. Specjaliście przewidują, że tridemia dotrze do Polski.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Sezon jesienny to równocześnie jeden z najbardziej infekcyjnych momentów w ciągu roku. Już we wrześniu lekarze alarmowali, że jest przerażająco dużo przypadków zachorowań także na choroby, które dotychczas były dość rzadkie (krztusiec, odra i błonica). Następnie alarmowano o wielu przypadkach zakażeń COVID-19 i RSV, a teraz specjaliści mówią już o epidemii.
Ten sezon infekcyjny jest wyjątkowo ciężki, bo znacząco spadła zbiorowa odporność z powodu pandemii i braku obowiązkowych szczepień wśród dzieci i młodzieży. Potrójną epidemię, czyli lawinowe zakażenia RSV, COVID-19 i grypą, odnotowuje się właśnie w Wielkiej Brytanii. To ogromne obciążenie dla systemu opieki zdrowotnej, który nie zawsze jest w stanie pomóc wszystkim pacjentom, tym bardziej jeśli spora część z nich odmawia obowiązkowych szczepień i źle przechodzi choroby zakaźne.
Tridemia, jak określają ją specjaliści, to występowanie w tym samym czasie wielu przypadków zakażeń trzema różnymi drobnoustrojami. W przypadku tego roku są to RSV, grypa i COVID-19. W Wielkiej Brytanii zakażenia wirusami zaczynają przybierać niebezpieczny obrót. Szacuje się, że jedną z trzech powyższych chorób obecnie przechodzi co czwarty Brytyjczyk, a w dużej mierze winny temu jest brak szczepień. Zakażenia dotykają też głównie osoby z innymi przewlekłymi chorobami, takimi jak: cukrzyca, choroby płuc czy otyłość.
Lekarze zalecają szczepienia
Specjaliści alarmują również, że w Zjednoczonym Królestwie rozprzestrzenia się coraz szybciej nowy wariant COVID-19 (XEC), na który choruje już ok. 400 osób tygodniowo. W Polsce nie ma dokładnych danych w tej kwestii z powodu m.in. braku wykonywania przez wszystkich chorych testów na COVID-19 oraz wizyt u lekarzy.
Jak podaje Radio ZET, w Polsce może powtórzyć się ten sam schemat co w Wielkiej Brytanii. Polacy bowiem też szczepią się coraz rzadziej, a wielu naszych rodaków ma w UK rodziny i spotyka się z nimi niezależnie od stanu zdrowia (często uważając infekcję za lekkie przeziębienie). Warto pamiętać, że od 25 października 2024 roku można zaszczepić się na COVID-19 nową szczepionką. Spikevax JN.1 0,5 ml jest dostępna dla każdego powyżej 12. roku życia. Jeśli chodzi o ochronę przeciwgrypową, to szczepienie bezpłatne przysługuje:
dzieciom powyżej 6. miesiąca życia (do 18. roku życia),
seniorom (osobom 65+),
kobietom w ciąży i połogu.
Dorośli w wieku 18-64 lata mogą otrzymać refundację 50 proc., a szczepienie można wykonać w punktach szczepień np. w POZ po wcześniejszym otrzymaniu recepty od lekarza rodzinnego.