7 najgorszych faux-pas i gaf, które większość z nas popełnia w upały. Znacie je?

Agnieszka Miastowska
Nadchodzi fala upałów, a wraz z nią wielu z nas czuje palącą potrzebę modowych i urodowych rewolucji. Mam wrażenie, że na Polaków słońce działa czasem szczególnie źle, bo na ulicach możemy zobaczyć panów bez koszulek, panie ze spływającym makijażem i wiele innych widoków, które naprawdę nie są tym, co chcielibyśmy oglądać w wakacje. Wybrałam 7 najgorszych faux-pas, które większość z nas popełnia w upały. Robicie to?
7 najgorszych faux-pas i gaf, które większość z nas popełnia w upały. 123rf.com

1. Faceci bez koszulek

Tak panowie, wiemy, że jest gorąco. Nam wszystkim jest gorąco, ale to jeszcze nie powód, by będąc z dala od plaży – na ulicy, a co gorsza w restauracji pokazywać swoje wdzięki wszystkim zainteresowanym. Bo może okazać się (co za niespodzianka), że nie wszyscy zainteresowani są tym, co akurat macie pod koszulką. I żeby było ciałopozytywnie — niezależnie od tego, czy jest to kaloryfer czy bojler.
Ostatnio żywe zainteresowanie panów budziła dyskusja na temat staników, a raczej ich braku. Sugerowano, że same kobiece sutki odbijające się pod koszulką są bardzo nieodpowiednim widokiem, więc noszenie biustonosza jest niejako obowiązkiem. Chodźmy na kompromis, my nie każemy wam zakładać staników, ale wy nie ściągajcie bluzek, okej?

2. Skarpety i sandały

Pewnie będziecie zaskoczeni tym, co powiem, ale noszenie skarpet do sandałów stało się wielkim hitem na światowych wybiegach. Szczególnie połączenie kwiatowej sukienki z ugly-shoes czy właśnie różnorakimi sandałami i skarpetkami we wszystkich fasonach i kolorach tęczy jest naprawdę modne.


Jednak ten trend nadal będzie totalnie nieuzasadniony i niemodny, jeśli zastosujecie go w czasie upału. Do odkrytych butów powinniśmy nosić gołe stopy, dla dobra samej skóry, która w skarpetce po prostu się gotuje i z troski o nosy przechodniów...

3. Spływający makijaż

Wiele kobiet chcąc wyglądać pięknie niezależnie od pogody, nawet w największy upał, nie rezygnuje z mocnego makijażu. Często kończy się to dosłownie spływającym po twarzy podkładem, zważonym pudrem albo oczami pandy, które powstały przez roztarcie tuszu do rzęs. Podobnie jak moda, makijaż rządzi się prawami zależnymi od pory roku.

Latem warto postawić na lekki krem BB zamiast podkładu, puder transparetny, a przede wszystkim pamiętać o kremie z filtrem UV, bo ochrona i pielęgnacja cery powinna iść przed estetycznym efektem makijażu. Jak jeszcze uchronić swój makijaż przed upalną katastrofą?

Stosuj krem i lekki podkład oil-free, wybierz żel do brwi zamiast pomady, używaj bibułek matujących, ogranicz użycie pudru kolorowego i miej w torebce odświeżającą mgiełkę. Najlepiej byłoby jednak postawić na minimalistyczny makijaż lub skorzystać z laminacji brwi czy liftingu rzęs.

4. Japonki to nie buty

Japońskie samochody i sushi zawsze się sprawdzają, klapki niekoniecznie. Wiem, że japonki były swego czasu uważane za modowy hit, a im bardziej wymyślne, tym lepiej. Do dzisiaj można wybierać wśród tego rodzaju butów i znaleźć nawet modele rodem z domku lalki Barbie – zupełnie plastikowe.

I chociaż fanki tego typu obuwia na pewno mi tego nie wybaczą – japonki to najmniej elegancki rodzaj obuwia z odkrytymi stopami. Nie nadają się praktycznie nigdzie poza plażą czy basenem. Ale nawet tam nie są wskazane, mało tego – są bardzo niebezpieczne.

Magdalena Zujewicz znana jako Fizjoterapeutka z misją podkreślała w rozmowie z Mama:du niebezpieczeństwa związane z noszeniem japonek. "Nie amortyzują stopy, nie podpierają jej w podbiciu, noszenie ich, zwłaszcza na niezbyt równym i stabilnym podłożu może prowadzić do otarć, koślawości stóp, grozi urazami, a nawet skręceniem kostki" – podkreślała. Nie są ładne, modne, a przede wszystkim zdrowe – dajmy sobie z nimi spokój!

5. "Żonobijka"? Tylko na plażę

W wielu kwestiach w społeczeństwie nigdy nie będzie zgodności – na kogo głosować, czy polscy piłkarze zasługują na takie wypłaty czy pizza hawajska powinna być legalna oraz czy mężczyźni powinni chodzić w koszulkach na ramiączka.

Z jednej strony wielu z nich śmieje się z żonobijek (nazwa jest już wystarczająco odpychająca), z drugiej prawie każdy ma w swojej szafie zakopaną koszulkę, która nie pozostawia wiele pola do wyobraźni. Bądźmy jednak wierni zasadom mody – koszulka na ramiączka u faceta jest dopuszczalna, ale raczej na plaży, no i maks 300 metrów od niej.

6. Krótkie spodenki i stanik

Jeśli nie jesteś Katy Perry w teledysku do California Gurls, nie ma żadnego powodu, byś chodziła po mieście w górze od kostiumu i krótkich spodenkach. No chyba, że tym miastem jest plac, z którego jeszcze widać plażę albo naprawdę turystyczna miejscowość. Tak czy owak starajmy się oddzielić plażowe stroje od codziennych outfitów.

7. Koszula z krótkim rękawem

Z koszulą z krótkim rękawem jest jak ze świnką morską – ani morska, ani świnka, a ten wytwór mody nie jest ani koszulą, ani t-shirtem. Jeśli myślisz, że latem zastąpi ci elegancką stylizację, to się mylisz. Jeśli uważasz, że będzie tak luzacka jak zwykły t-shirt, także jesteś w błędzie.

Hawajską koszulę na krótki rękaw z godnością potrafi nosić tylko Adam Sandler w komedii "50 pierwszych randek", dlatego lepiej zamieńcie ją na elegancką koszulę i casualowy t-shirt.

No i przyznajcie się, ile z tych wpadek popełniacie nadal?