PiS chciał zapłacić dzieciom. 100 zł miało zrekompensować im zamknięcie?

Magdalena Konczal
Zdalne nauczanie, ograniczone kontakty ze znajomymi, nieustanne spędzanie czasu przed komputerem – to wszystko negatywnie wpłynęło na stan zdrowia najmłodszych. Radni PiS wpadli więc na pomysł, by stworzyć bon integracyjny w wysokości 100 zł.
Radni PiS z powiatu poznańskiego wpadli na pomysł, by zorganizować tzw. bon integracyjny w wysokości 100 zł dla każdego ucznia Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Gazeta

100 zł na każdego ucznia?


Na pomysł stworzenia tzw. bonu integracyjnego o wysokości 100 zł wpadli radni PiS z powiatu poznańskiego. Otrzymaliby je uczniowie należący do szkoły podlegającej starostwu. Pieniądze mogłyby być przeznaczone na wyjazd do kina, na krótką wycieczkę czy inną formę integracji. Chodzi o to, by w miarę możliwości przywrócić młodzieży kontakty z rówieśnikami.
– Pieniądze byłyby przeznaczone na szeroko pojęte zajęcia integracyjne, tak potrzebne w czasie pandemii. To by mogło być wspólne klasowe wyjście do kina albo do teatru, wyjazd na wycieczkę albo zorganizowanie grilla. Wszystko zależy od pomysłowości zarówno nauczycieli, jak i samych uczniów – mówił Filip Żelazny, szef klubu PiS w radzie powiatu.

Odrzucono pomysł radnych PiS

Pomysł ten nie spodobał się jednak wicestaroście Tomaszowi Łubiańskiemu.


– A dlaczego tylko 100 złotych? A nie np. 150 albo 200 zł? Na co tę umowną "stówę" mielibyśmy przeznaczyć? [...] nie chcemy przywiązywać się do konkretnej kwoty na ucznia. Nie możemy też zakładać, że będą oni potrzebowali wyłącznie jednorazowego wsparcia – mówił wicestarosta poznański.

Dodał również, że szkoły mogą w każdym momencie wnioskować o środki finansowe, które nie są ujęte w budżecie. Inicjatywa proponowana przez radnych PiS kosztowałaby 400 tys. zł. Jednak ostatecznie zarząd powiatu nie zgodził się na pomysł tzw. bonu integracyjnego.

– Jeśli będzie trzeba, to kwotę na zajęcia dodatkowe czy integracyjne znajdziemy. Ale jesteśmy za tym, żeby dyrektorzy szkół przygotowali konkretne potrzeby i je nam zgłosili. Taka forma wsparcia jest najbardziej właściwa – mówił Tomasz Łubiański.

Pojawił się także pomysł, by podobny bon zorganizować w Poznaniu, jednak wówczas kwota znacząco przekroczyłaby budżet – wynosiłaby bowiem ok. 7 mln zł. Zaczęły pojawiać się głosy, by instytucje związane z kulturą zorganizowały dla dzieci specjalne zajęcia, ale na razie są to jedynie spekulacje.
Źródło: Gazeta Wyborcza