Prawie pół miliona młodych pokazało, że pokolenie "dziadersów” się myli. Instagram ich nie ogłupia

Agnieszka Miastowska
"Cały dzień wpatrzony w ten ten komputer, zgłupieje od tego Internetu, tylko mu Facebook w głowie, dzisiejsze dzieci zamiast mózgu mają smartfona!". Narzekania dziadersów czy realne obawy? Do tej pory o negatywnym wpływie internetu i mediów społecznościowych na nastolatków mogliśmy usłyszeć wszędzie. Pojawiły się jednak nowe badania, według których TikTok, Instagram i Facebook wcale młodzieży nie szkodzą.
Unsplash.com

Media społecznościowe nie szkodzą nastolatkom?

Facebook, Instagram i TikTok są miejscami, w których młodzi ludzie spędzają nawet kilka godzin dziennie. Zdecydowanie ten ostatni jest liderem wśród najmłodszych użytkowników internetu.
Wielu rodzicom nie podoba się to, że ich pociechy wolą spędzać czas na oglądaniu zabawnych filmików niż nauce czy bardziej kreatywnych formach rozrywki i wypoczynku. Zewsząd słychać także, że używanie przez młodzież mediów społecznościowych jest nie tylko mało twórcze, ale wręcz szkodliwe.


Do innych wniosków doprowadziły jednak badania naukowców z Oxford Internet Institute, które opublikowane zostały w "Clinical Psychological Science". Specjaliści prowadzili badania przez kilka lat, ankietując aż 430 tysięcy nastolatków w wieku od 10 do 15 lat.

W ankietach uczestnicy odpowiadali na pytania dotyczące tego, jak korzystają z technologii – m.in. jak często oglądają telewizję, jakich urządzeń używają (smartfon, tablet, smartwatch) i jakie platformy społecznościowe odwiedzają najchętniej. W drugiej części ankiety odpowiadali na pytania dotyczące zdrowia psychicznego, zwracając uwagę na ewentualne z nim problemy.

Co pokazały badania? "W ciągu ostatniej dekady zaangażowanie w technologię stało się słabiej związane z depresją, ale korzystanie z mediów społecznościowych stało się silniej związane z problemami emocjonalnymi" – podają autorzy eksperymentu.

Jednak korelacja między problemami emocjonalnymi a spędzaniem czasu w mediach społecznościowych nie była na tyle duża, by móc je ze sobą powiązać. "W związku z tym istnieje niewiele dowodów na wzrost powiązań między zaangażowaniem nastolatków w technologię, a zdrowiem psychicznym" – podsumowali badacze.
Doktor Matti Vuorre, jeden z autorów badania, podkreśla, że wykazanie związku między obecnością w mediach społecznościowych, a problemami emocjonalnymi nastoletnich użytkowników, nie musi wcale oznaczać, że problemy emocjonalne są efektem nadużywania mediów społecznościowych.

– Być może ludzie z problemami spędzają więcej czasu w mediach społecznościowych, szukając wsparcia rówieśników. Co więcej, było bardzo niewiele dowodów sugerujących, że liczba takich przypadków zwiększa się – podkreśla dr Vuorre.

Autorzy badania surowo przestrzegają jednak przed wyciąganiem pochopnych wniosków. Brak dowodów na negatywny wpływ technologii na stan psychiczny nastolatków nie oznacza, że jest ona wyłącznie korzystna lub nie.

Wiele czynników ma wpływ na to, czy nastolatek uzależni się od internetu oraz na to, czy pogorszenie jego zdrowia psychicznego jest skorelowane z social mediami, czy też nie. Co więcej, mimo dużej próby badawczej, ankiety opierały się na samoocenianiu, co w przypadku analizy emocji bywa zawodne.

Nie zmienia to jednak faktu, że do tematu mediów społecznościowych w życiu nastolatków nie powinniśmy podchodzić zero-jedynkowo. Mogą być źródłem pozytywnych przeżyć, miejscem do poznawania przyjaciół czy zwykłej rozrywki.

Pamiętajmy jednak, że takie medialne giganty jak Facebook czy Instagram istnieją stosunkowo krótko (Facebook od niespełna 20 lat, Instagram od 2010 roku) i badania nad ich wpływem na nasze zdrowie psychiczne nie są w pełni ugruntowane.

Źródło: Focus.pl