Ćwiczenie dla rodziców od Jespera Juula. Trwa kilka minut, a pozwala odkryć prawdę

Magdalena Konczal
Rodzicielstwo bliskości, pozytywna dyscyplina, brak kar i nagród – coraz częściej mówi się o tych teoriach czy metodach wychowywania dzieci. I dobrze! Najmłodsi powinni mieć świadomość, że są naszymi partnerami, mogą podejmować własne decyzje, a ich rodzice zawsze są przy nich nie po to, by oceniać czy karać, ale wspierać.
Unsplash.com

Wychowanie to dialog

O tym, że wychowanie to nieustanny dialog pisał Jesper Juul – duński pedagog i terapeuta, który postulował, by dziecko i rodzic wzajemnie się od siebie uczyli.
– Dziecko może rozwinąć w sobie zdrowe poczucie własnej wartości tylko wtedy, gdy czuje się kimś wartościowym dla swoich rodziców, czyli kimś wartym ich miłości i troski – pisał Juul w swojej książce zatytułowanej "Agresja – nowe tabu?".
Jesper JuulZrzut ekranu/Facebook
Co te słowa realnie oznaczają, dla nas, rodziców? Warto jest dawać dziecku poczucie, że się o nie troszczymy, a jego potrzeby nie są nam obojętne. Zanim jednak to zrobimy, musimy zmierzyć się z własnymi emocjami. Jesper Juul proponuje następujące ćwiczenie dla rodziców.

Juulowskie ćwiczenie dla rodziców

Popatrz na dziecko w różnych momentach dnia: gdy się bawi, złości, je śniadanie czy opowiada, co działo się szkole. Przyglądaj się mu i pomyśl, co pojawia się w twojej głowie. Jakie myśli dominują? Zwracasz uwagę na to, co w twoim dziecku jest dobre i piękne? A może myślisz jedynie o tym, że chciałabyś, by było inne?


Stań przed sobą w prawdzie. Być może wszystko zależy od sytuacji, w jakiej aktualnie znajduje się dziecko. A może jesteś zwyczajnie zmęczona macierzyństwem i aktualnie myślisz tylko o tym, że chcesz, by dziecko zachowywało się inaczej? Nie osądzaj siebie zbyt pochopnie. Ważne jest to, by dostrzec własne myśli, zauważyć je. To może być początek budowania silnej i zdrowej więzi z dzieckiem.

Jaki powinien być rodzic wg Jespera Juula?

Duński pedagog w jednej ze swoich książek zatytułowanej "Rodzic jako przywódca stada" zwraca uwagę na cztery cechy, którymi odznacza się dobry rodzic. Są to: uczenie się od siebie nawzajem, autorytet osobisty, odpowiedzialność osobista oraz poczucie własnej wartości.

Uczenie się od siebie nawzajem – według Juula – powinno opierać się na relacji dwóch osób, które mają równą godność. Rodzic co prawda posiada większą wiedzę na temat otaczającego nas świata, ale spróbujmy przypomnieć sobie sytuacje, w których to my uczyliśmy się czegoś od naszych dzieci.

Szczerość w rozmowie, podziwianie piękna przyrody, bycie otwartym na nowe doświadczenia – to tylko kilka przykładów. Każdy z nas ma świadomość, że ta lista jest znacznie dłuższa.

Autorytet osobisty polega na tym, że nie otrzymujemy go jedynie z tytułu bycia rodzicem. "Zrób tak, bo mama tak mówi" – znacie to? Tymczasem Juul zachęca, by dziecko szanowało nas i słuchało za to, jakimi jesteśmy osobami. To pewnie znacznie trudniejsze, niż argument "bo tak", ale na dłuższą metę przynosi większe rezultaty.

Jesper Juul twierdzi, że to my, jako osoby dorosłe odpowiadamy za kształt naszej relacji z dzieckiem. Właśnie na tym polega odpowiedzialność osobista, a więc analizowanie tego, jak wygląda nasza więź z dzieckiem i ponoszenie konsekwencji konkretnych decyzji podejmowanych w wychowywaniu.

Ostatni filar – poczucie własnej wartości – polega na tym, że pokazujemy najmłodszym, jak są dla nas ważni. Nie robimy jednak tego przy pomocy pochwał, dotyczących konkretnych zachowań, ale staramy się dać dziecku do zrozumienia, że kochamy je za to, kim jest, a nie co robi.