"Mały skur*ysyn z mutacją". Lekarz skandalicznie potraktował matkę z dzieckiem

Sandra Skorupa
Wizyta w szpitalu, spotkanie z lekarzem – w tych sytuacjach mamy nadzieję, że otrzymamy niezbędną pomoc i wsparcie. Szczególnie w dobie pandemii. Jednak z dużym rozczarowaniem w tej kwestii spotkała się jedna z pacjentek w szpitalu w Słupsku.
Skandal w szpitalu w Słupsku. Lekarz zwyzywał matkę z zakażonym dzieckiem Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta

Lekarz zwyzywał matkę z dzieckiem 

Głos Pomorza informuje o obrzydliwym potraktowaniu przez lekarza Wiktora J. matki z chorym dzieckiem. Kobieta przybyła do Szpitala w Słupsku z synem Kevinem zakażonym koronawirusem.

Pielęgniarka zaleciła jej, by chwilę poczekała i poszła zgłosić jej przybycie do doktora. Wtedy padły słowa, których nie chciałaby usłyszeć żadna matka.

— Wypierd… za szklane drzwi z tym małym skur…ynem z mutacją! Ty myślisz, że szczepionka mnie uchroni? Takie małe skur…syny są najgorsze — te słowa padły ust Wiktora J.

Kobieta oczekująca na wizytę wszystko słyszała. Lekarz mimo swojej niechęci i pogardy postanowił przyjąć pacjentkę z synem. Ta relacjonuje w liście do Głosu Pomorza, że badanie było bardzo powierzchowne, a sam doktor był niemiły.


— W gabinecie zabiegowym wsadził dziecku patyk w gardło – "widzi pani…". Na szybkiego przyłożył, żeby zbadać i to wszystko. Poszedł do swojego gabinetu. Był bardzo niemiły i obraził mnie oraz moje dziecko. Nie mogę jeszcze do tej pory uwierzyć w to, co usłyszałam — cytuje matkę Głos Pomorza.

Prawo pacjenta do godności

Sprawą zajął się Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec. Wszczął on postępowanie wyjaśniające, gdyż wskazuje, iż doszło do naruszenia prawa pacjenta do godności.

— Szpital ma 30 dni na poinformowanie Rzecznika Praw Pacjenta o podjętych działaniach lub zajętym stanowisku w tej sprawie. W przypadku, gdy Rzecznik nie będzie podzielał stanowiska szpitala, zwróci się z wnioskiem do właściwego organu nadrzędnego o zastosowanie środków przewidzianych w przepisach prawa — cytuje komunikat rzecznika Głos Pomorza.

Szpital ma wystosować do matki pisemne przeproszenie i przeprowadzić szkolenie personelu z zakresu praw pacjenta do godności. Ponadto placówka wypowiedziała już umowę firmie zewnętrznej zatrudniającej lekarza Wiktora J. w ramach Nocnej Opieki Chorych.
Źródło: gp24.pl