Szkoła uznała transpłciowość uczennicy. Komentarz Pawłowicz to szczyt bezduszności

Sandra Skorupa
Dyrekcja Samorządowej Szkoły Podstawowej w Podkowie Leśnej oficjalnie uznała transpłciowość jednej z uczennic. Rada Pedagogiczna podjęła taką decyzję zobowiązującą uchwałą. Krystyna Pawłowicz podzieliła się swoim oburzeniem w tej sprawie na Twitterze. Pod postem pojawiły się skrajne opinie internautów.
Szkoła oficjalnie uznała transpłciowość uczennicy. Pawłowicz oburzona Fot. Adam Stepien / Agencja Gazeta

Szkoła uznała transpłciowość uczennicy

Rodzice 10-letniego ucznia wyrazili chęć, by w szkole zarówno nauczyciele, jak i uczniowie zwracali się do niego – Agnieszka. Krystyna Pawłowicz grzmi, że do tego doprowadziła tamtejsza dyrektor Agnieszka Hein.

— Agnieszka Hein doprowadziła do podjęcia przez Radę Pedagogiczną uchwały ZOBOWIĄZUJĄCEJ nauczycieli, by zwracali się do 10-letniego ucznia, CHŁOPCA per AGNIESZKA, jak chcieli rodzice. Dane aktów stanu cywilnego zlekceważono — napisała na Twitterze oburzona Pawłowicz.

Pod postem pojawiło się wiele wpisów zarówno od samych osób LGBTQ, ich zwolenników, jak i przeciwników. Osoby transpłciowe zgodnie wskazują, że taka decyzja o uznaniu transpłciowości ucznia jest dla niego zbawienna. Podkreślają, że już tak z pozoru niewielka zmiana, jak mówienie do niego preferowanym imieniem może ocalić mu życie.


— Jako transpłciowa osoba mogę zapewnić, że dla dobrostanu psychicznego tej dziewczynki ta decyzja będzie miała zbawienne znaczenie, absolutnie niemożliwe do przecenienia. Lata edukacji szkolnej to częste źródło traum dla młodzieży trans. Ważny krok — napisała transpłciowa Maja.

Entuzjaści Pawłowicz nie szczędzą hejtu

Entuzjaści Pawłowicz są całkowicie odmiennego zdania. Uważają, że taka decyzja ze strony dyrekcji to krzywda dla dzieci. Podkreślają dodatkowo, że sami rodzice powinni ponieść konsekwencje, a ich prawa rodzicielskie powinny zostać ograniczone.

— Czy odpowiednie organy nie powinny sprawdzić tych rodziców pod kątem psychicznego znęcania się nad dzieckiem? Wmawianie dziecku, że jest kimś, kim nie jest i wypaczanie jego osobowości chyba pod to podlega? — pyta przeciwniczka LGBTQ.

Pod postem rozpoczęła się nie lada dyskusja. Głos zabierają również prawnicy. Członek KRS Maciej Nawacki wskazuje, że kurator może uchylić decyzję, jaką podjęła szkoła.

Dzieci, nastolatkowie trans w polskich szkołach nie mają łatwo. O tym w wywiadzie dla MamaDu opowiadało nam 4 uczniów LGBTQ. Nietolerancja jest nie do zniesienia. Szczególnie na początku. Brak zrozumienia funduje uczniom w szkole piekło. A teraz, gdy ministrem został znany z homofobicznych poglądów Czarnek uczniowie boją się jeszcze bardziej.